piątek, 22 sierpnia 2014

Zaczynam się z siebie śmiać

naprzemiennie stukając w głowę.......
I pewnie tkwiłabym w tym naprzemiennym prysznicu emocji gdyby nie WY ...inne mi podobne,
bo okazało się ,że nie tylko JA mam wyprzedzający mnie mózg ..,że nie tylko mój pracuje w 1200% więcej od reszty ciała ...że nie tylko ja usiłuję ogolić nogi od poniedziałku a w sobotę okazuje się ,że pochodzę od małpy...
Nie tylko ja ...
a śmieszne jest to 
i to jest bardzo śmieszne 
że nikt mi nie karze ..
ja sama sobie takie ała robię

więc czy ja jestem normalna ?!
Czy MY jesteśmy normalne ?

.........................

wykonałam skrzyneczkę w  przerwie między garnkiem, czytającym synem, wołającym mężem, pukającą sąsiadką, dzwoniącym telefonem i prasowaniem






 
ciekawe czy jak będę po 50-tce to wciąż będę tu na blogu tkwiła z pomysłami,  energią i pomysłem na życie .. ?
Czy wygaśnie moja elektrownia parowa w postaci mózgu i da mi w końcu odpocząć ?


A wszystkim zachodzącym w głowę jak my to robimy polecam filmik 
"czym różni się mózg kobiety od mężczyzny"




zapuszczam zarost 
i wyciągam pudełko nicości.

......................
POZDRAWIAM WAS CZULE 
NIECH MOC BĘDZIE  Z  WAMI
....

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

już po....

..po małym malowaniu , które tak naprawdę miało się skończyć ale świeżość tylko 2 pokoi nie pozwala mi spać..bo reszta mieszkania z 4 letnią już mało atrakcyjną farbą straszy ! .Kiedy to wychodzę z mojej nowej w końcu urządzonej sypialni ogarnia mnie zwis ramion i swędzą ręce...
i czuję ,że "wyswędzą" dalsze malowanie reszty domu.
Nie, nie jestem z tych co usiedzą na pupie.
ech...
Ale wracając do sypialni. W zasadzie nie koniecznie mam potrzebę chwalenia się nią. Ale opowiadałam i pokazywałam Wam tapetę...z którą to latałam po całym domu i WSZĘDZIE chciałam ją mieć. Padło na razie na sypialnię. I pochwalę się tu , bo klimat jaki dodała temu pomiesczeniu jest niezastąpiony.
Polecam radośnie:)

zrobiłam kilka fotek wieczorem w oświetleniu lampki wtedy to najbardziej lubię tę tapetę dodaje totalnego ciepła i wiejskości.

i w dzień w naturalnym oświetleniu
zasłonki uszyłam samodzielnie a kartony na bieliźniarkach okleiłam tą samą tapetą , pudła zakupione w Castoramie za 5 zł ( takie z napisem przeprowadzka) Okleiłam je klejem do tapet , który pozostał po tapetowaniu:)
 Oczywiście drobne elementy (wazoniki, zdjęcia itp) nie do końca są jeszcze na swoim miejscu. .. muszę się napatrzeć i tak napatrzeć i jak się napatrzę to będę wiedziała czego chcę:)
Sypialnia to pierwsze pomieszczenie, które od momentu zamieszkania w domu mogę powiedzieć ,że jest ukończone na 100 % hurra ! Co za ulga.

Polecam Wam tę tapetkę . (Strona Świat Kolorów - tapety- NEW ENGLAND) Kupiłam też jej zupełnie jasną odmianę i zgadnijcie co ?...
No tak,  biegam po domu i wszędzie mi pasuje ! ;)

Teraz obmyślam jak naciągnąć czas...jak zrobić , by doszedł dzień między sobota a niedzielą ?

Wszystkim zmagającym się z letnim remontem życzę powodzenia i radoći z tego co robicie !

Pa, zmiatam na mój serial
"The Paradise"
jeśt cudownie babski i polecam z całego serca.

Ola



poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Jak tu zatytuować ?

W zasadzie nie wiem co napisać
...znaczy się wiem ...ale nie powiem.
( oj śmiać mi się chce bo to ulubiony fragment kilera i cudownej roli Marka K.)

Ale do rzeczy , powrót z wakacji jest niczym powrót do domu ...ale tak DOSŁOWNIE !
WRÓCILIŚMY DO DOMU...nasz dom jest najpiękniejszym miejscem na świecie. Jak powiedziała Ewa z Marzeniami Malowane to te powroty sa najfajniejsze w urlopie :)

Oczywiście ,że już spadło na nas duże bum, że stos pracy i malowanie 2 pokoi i znudzony synuś , bo atrakcji zabrakło - no co tu robić ?!

Za to ja się nie nudzę jak zwykle choć lista pełna w głowie i w notesie to wciąż dopisuję na takich małych żółtych karteczkach wyobraźni nowe pomysły ...
jednym z nich było od dawien dawna pomysł-marzenie uszycia misia 

takiego lnianego ..najlepiej w kratę ze strychu..


wyszperałam więc ja w sieci wykrój i wzięłam się 


1. złą tkaninę wybrałam bo len o luźnym splocie...rozjeżdżało się przy krojeniu i szyciu .. już czułam nosem ,że miś będzie rozjechany ! że mu się nos minie i pośladki ...a nie powiem ilem się nagłowiła po wypchaniu gdzie brzuch a gdzie bok ?!
2. wcale nie użyłam kraty (nie wiem dlaczego ? !)
3. jedną nogę ma bardziej - wygląda jak młot Thora !
4. uszy chyba nie w tym miejscu i chyba nieteges
5. kiedy siedzi wygląda na zwartą całkiem zgrabną formę misia  w kącie siedzącego,
jednak kiedy wezmę go do ręki to rączki i nóżki (zwłaszcza nóżka młot ) wydają się być rozregulowane i każde chce iść w swoją stronę.
6. po wielu epitetach i porównaniach odnośnie misia ( był nawet pingu - w fazie kiedy nóg nie miał przyszytych) stwierdziłam ,że

SIĘ NIE PODDAM !
Znajdę chyba inny wykrój albo co ?

Nie należy rezygnować z marzeń i choć mam stos innych spraw na głowie uparcie będę misia wałkować  - i nadejdzie ten dzień kiedy powiem OTO ON ! ;)
*****************************************

Tymczasem jak to stwierdził mój przyjaciel Nurcio w moim ogrodzie prosi się o Perfekcyjną Panią domu.
Na szczęście przyroda ma paniusię gdzieś ...jest piękna w swojej frywolności , panoszy się a blady mglisty świt dodaje jej blasku ..niczym kryształy na balu Ach !
Inspiracja dla artystów!



i ukochane jeżówki :)



i zagadka od synusia :
Czym można zabić człowieka pająka ?
*
*
*
*
*
*
*
?
- człowiekiem kapciem !


pa ....do następnego misia :) Ola
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...