wzięłam się do dzieła. Kiedy zobaczyłam u Joasi TU igielnik to się zachwyciłam. Nie sądziłam ,że z papieru można zrobić igielnik. Więc spróbowałam wymyślić coś w temacie. Oczywiście , że mój wytworek nie jest tak piękny jak u Joasi ale w końcu to mój pierwszy. :)
Pomyślałam sobie ,że to wspaniały prezent dla babci !!! Choć ja niestety już nie mam żadnej babci..a babcie mojego synka..hmm jedna mulimedialna ciągle przed komputerem a druga księgowa przed komputerem...na cóż im igielnik ? !
Sama za to nadrabiam rękodzielnictwem , więc mój synek zamiast babcię co robi na drutach ma
mamę :) Babcie w garsonkach robią karierę :) Dobre co ?
Ale równowaga musi być więc niech będzie to igielnik dla babci OLI :) ...czyli mnie :)
Joasiu dzięki za inspirację...i za piękną ozdobę od Ciebie...ale o tym w innym wspomnę poście!
-siedzisz na moim pudełku na kwiatki! - że co? niby mam zejść ?!
Miłego dnia !