piątek, 25 maja 2012

dzieje się

Miało padać, liczyłam na to, w końcu podlewanie ogrodu zajmuje sporo czasu a ja się tym razem do skrzyneczek spieszyłam. Jednak przyroda mnie nie wyręczyła. Chmury szpanowały  swoją szarością ale nic z siebie nie wydusiły :(
 A jednak sie coś dzieje ! Machina decoupagu ruszyła. Uwielbiam jak Szymko mówi z dumą : "moja mama robi decoupage" jakoś tak z francuska to wymawia ,że podnosi moje morale :) Wczoraj zrobiłam 3 pudełeczka. Jedno z nich jest dla mojego Krzysia, ale pokaże je jutro( bardzo z niego dumna jestem) a dzisiaj coś romantycznego

pudełeczko , jak pudełeczko milusie ale jest to pierwsze pudełeczko z moim "podpisem" zamówiłam w Montażowni naszą pieczeć, więc będę teraz nasze dzieła oznaczać ! Ku pamięci


Nie wiem czy dobrze to robię,  pierwszy raz ale biorę udział w Candy w "decoupage wieczorową porą" :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...