niedziela, 21 maja 2017

Tyle mnie nie było ?!

Ponad rok nieobecności na blogu to mój rekord...
Ale przynajmniej raz w tygodniu myślałam sobie 

"Dzisiaj napiszę "

Chciałam w tym moim pędzącym świecie zatrzymać niejedną chwilę. 
Zdążyłam czasem za aparat chwycić...i tyle

Tu na moim blogu . W miejscu gdzie chwila trwa 
 żałuję ,że tak mało bywam.


Wiele się niby nie zmieniło

wciąż mam tych samych gości






Zachwycam się porankiem, zachodem , mgłą deszczem , słońcem i opadem







roślinką , wiosną i zimą








Pracownia w innym miejscu ( Dworcowa 9 ) od ponad roku  (!)
(Ale chyba przeobrażę się tylko na internetowy sklep, by uniknąć wydatków czynszowych)






 wciąż tworzę  
różne -różniste 



















.......................................................................................
Mój synek nadal nieuleczalnie chory

życie kręci się wokół cukrów , kalorii, mierzenia nocnego 
i to mój główny powód niebytności blogowej


To już nie tylko blog kobiety po 40...

moje życie owszem zaczęło się po 40 
przeprowadziłam się w góry , zaczęłam z rękodziełem i odnalazłam spokój

ale zmieniło się też wiele bez mojej zgody :(


Dlaczego dzisiaj tu jestem , tu na moim blogu ?
Ano chyba dlatego ,że chcę odnaleźć siebie. 
Kobietę (już grubo) po 40-stce

Nie chcę żyć tylko cukrami, chorobą moją i Szymka ,strachem, niewyspaniem,niewiadomą
nie godząc się z tym wszystkim.


Tego nie zmienię....ale może pokocham?
Niech moje życie zacznie się od nowa z tym co mi los dał 
lecz w zgodzie !
koniec płaczu, buntu i żalu
Muszę stać się silna

Zobaczymy

 a co u Was ? Czy rok ostatni przyniósł wiele zmian ? 
Nie zaglądałam do Was z przyczyn powyższych ale może uda mi się to nadrobić ? :)



" WSZYSCY MAMY DWA ŻYCIA!
TO DRUGIE ZACZYNA SIĘ W CHWILI
GDY ZDAMY SOBIE SPRAWĘ , 
ŻE MAMY TYLKO JEDNO "
Konfucjusz



Ciepło Was pozdrawiam , wszystkie blogowe dusze , które nie raz zadawały sobie to pytanie..kiedy zacząć żyć drugi raz?
OLA


5 komentarzy:

  1. Moja kochana! Nawet nie wiesz, jak bardzo mi cię brakowało! Myślałam o was wielokrotnie, o twoich pięknych i ciepłych pracach, o twoich górach.Przykro mi, że życie cię smuci. Mam nadzieję, że jutro rano wyjdzie słońce, które oświetli dalszą część twojego życia. Z życiem trzeba brać się za bary. Spójrz na to od drugiej strony- chorujecie ale jesteście razem i bardzo się kochacie. Jak jest miłość to jest wszystko. Trzymajcie się i zacznij pisać, może będzie ci lżej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepłe słowa ! Miłość góry przenosi. Wiesz ja własnie tu widzę pozytyw całej "chorej" sprawy ...kochamy się ! Mamy siebie, mamy tak wiele !

      Usuń
  2. Super, że znowu pojawił sie wpis- zaglądałam tu wiele razy przez ten rok z nadzieją i w koncu.
    Trzeba sie cieszyc tu i teraz.
    Zycze spełnienia marzeń

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie piszesz..ciekawy blog..

    OdpowiedzUsuń
  4. great post!Like your blog, thank you for sharing.
    wefts
    These contents have greatly helped me.

    OdpowiedzUsuń

Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...