We Frankowym jest już nas więcej. Po uprzednim castingu przysłanych nam przez MatiiAsie zdjęć kandydatów wybraliśmy nowego członka domu frankowego - KOTA ! Kicia skupiła na sobie uwagę przez cały weekend. Szalejąc i rozbawiając nas do łez . Jest bardzo kulturalna , załatwia się do kuwetki choć raz zdarzyło jej się wydeKUPAżować mi podłogę za kanapą.! Na szczęście to był jeden incydent. Jest dosłownie wszędzie , uwielbia się pieścić i bawić. I poluje na naszego jamnika.Kicię wołamy Franka , Franusia i Kicia i prr szalona.. Moje eteryczne zielonkawe firanki w salonie są już pozaciągane...ale co tam.
My nigdy nie mieliśmy kota. Szymko z czułością się kotkiem zajumuje więc mamy prawdziwą radość.
Aż się boję co będzie jak dzisiaj rozłożę swój warsztat na stole ?!
Ze starych pierwszych moich prac...Skrzyneczka , którą podarowałam w zeszłym roku Matyldzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !