Zagląda do okien , nadając dniu podwójnego entuzjazmu. Czekam dzisiaj na moich kochanych mamę i Ladika. W domu mamy wtedy święto. Zawsze jest gwar, wesoło i totalny rozgardiasz...uwielebiamy te najazdy . A będziemy świętować podwójnie , bo radość z ich przyjazdu i Ladik do tego miał urodziny więc będzie tort...ale zupełnie nietypowy , bo ja nie piekę.Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tymczasem skoro w drodze już są to ujawniam karteczkę jaką zrobiłam dla Ladika na 65 urodziny
Jest ona częścią prezentu , który pokaże jutro.
Ladiku ! Twoja empatia, śmiech wszechobecny , kochana upartość , miłość do "przyszytych dzieci " jest niezmierzona i mam nadzieje kiedyś Ci się zwróci...dziekuję
Bardzo mi się podoba kartka i prezent dla Ldika i to, że tak się spotykacie, zawsze lubiłam takie najazdy :)
OdpowiedzUsuń