Kiedy jednak widzę ją za oknem czuje się jak w tajemniczym świecie pełnym ...ciszy. Błogiej ciszy.
ech wzięło mnie na sentymenty...
Tymczasem uwijam się z "zaklepanymi prezentami" i już powoli zamykam listę, bo nie zdążę dla moich bliskich prezentów zrobić !
Tę karteczko-album zrobiłam na 28 urodziny hipiski Magdzi.
znowu mały eksperyment :)
oczywiście baza albumowa plus przeszycie miedzy nimi tasiemką. Karteczkę można dowolnie ustawić na np. półce. Wyszło tego 8 stron do wykorzystania. Kieszonka na ostatniej stronie prawdziwie jeansowa.
Chyba się udało ..?!
nie tylko ja siedzę zapatrzona w mgłę...
"jeśli się boisz utyć...wypij przed jedzeniem setkę . Przestaniesz się bać. "
pięknie i mgielnie, karteczka cudo
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z ta karteczką:) podoba mi się w każdym detalu.
OdpowiedzUsuńNoo.. Kochana... szalejesz! Bardzo fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńI dzięki za słowa otuchy :)
Jest śliczna:)Karteczka z dreszczykiem:)
OdpowiedzUsuńKartka jest wspaniala, przemyslana i wyjatkowa.
OdpowiedzUsuńoch ten albumik jest wspaniały!!!! Gratuluję kolejnej tak udanej pracy!!!
OdpowiedzUsuń