Wczoraj bieganina po mieście, Szymko dzielnie u stomatologa a potem autobusik i do domciu. Dzień minął , kolejny dzień...
Mam kilka prac , które chciałabym pokazać ale niestety wszystkie są w drodze doręczenia i nie mogę ich ujawniać zanim nie dotrą, bo istnieje niechciana szansa , że obdarowany zobaczy swój prezent na moim blogu nim go dostanie. Tak więc siedzę ciochociemna i robię następne.
Ale wołam o małą pomoc !
Zamawiam czasem na allegro takie scrapki a , że planuje mieć swoją maszynkę to chciałabym mieć taki wykrojnik
chyba ,że to dziurkacz.??!
Czy może któraś z Was to rozpoznaje ??
Tak mi na tym zależy !
Przy okazji w Empiku pojawiły się takie oto bibułkowe papiery do decoupage. Myślę jednak , że mogą być też wspaniałe do robienia bibułkowych kwiatuszków ! Są dosyć mocne , nie drą się tak łatwo, wykrojnikiem na pewno będą ładne, dziurkaczem się nie da , marszczy się...:(
taki komplet 10 papierów to 9,90 zł
POZDRAWIAM , MIŁEGO DNIA :)
I mam cichutką nadzieję ,że ktoś może to rozpozna ....
środa, 31 października 2012
poniedziałek, 29 października 2012
Śnieg za oknem
sprawił , że nastroje w domu zmieniły się na leniwo-podkocowo przytulaśne. Dla mnie były pracowite twórczo i to bardzo ,bo wykonałam sześć nowych dzieł ! Plus zrobienie bałwana z Szymonkiem....No synuś jak zobaczył śnieg to mało w piżamie nie pobiegł :) sama też musiałam z szafy wygrzebać zimowe czapy, rękawice, spodnie...nie lubię tych warstw na siebie ubierać. Bardzo ! Jednak jak już się człowiek ubierze i wyjdzie z dzieckiem potarzać, pozjeżdzać i bałwana polepić to opłaca się warstwy nałożyć :)
Biedny Krzyś pracuje prawie każdy dzień...więc w niedzielę leżał na połciu i w takiej pozycji się udzielał :)
Jednym z moich kolejnych chałupniczych dzieł jest skrzyneczka ziołowa plus pierwszy mój uszyty woreczek również na zioła. Zamówienie dla pewnej przemiłej dziewczyny , która się w tym temacie lubuje. Mam nadzieje ,że się jej spodoba...
Biedny Krzyś pracuje prawie każdy dzień...więc w niedzielę leżał na połciu i w takiej pozycji się udzielał :)
Jednym z moich kolejnych chałupniczych dzieł jest skrzyneczka ziołowa plus pierwszy mój uszyty woreczek również na zioła. Zamówienie dla pewnej przemiłej dziewczyny , która się w tym temacie lubuje. Mam nadzieje ,że się jej spodoba...
październikowe szaleństwo
czwartek, 25 października 2012
bladym świtem?
już bym tego nie nazwała...coraz ciemniej i chłodniej...i krócej :)
Przyszły nowe pieczątki, rany nawet nie sądziłam ile to przygotowań , będę wystawiać je na allegro , na razie nie mam innej możliwości. Polecam , bo są piękne ! Kiedy wystawię to dam znać.
Tymczasem w otchłani jesieni nasze różne marzenia się "kłębią" .Moje najbliższe o maszynce sizzix , która na razie jest pod postacią akumulatora w aucie...ale wierzę , że kiedy przełkniemy dopłatę za prąd ( wiecie płot Krzysiek maszynami różnymi całe lato robił) to wtedy będą Święta i kupię taką dużą choinkę by się pudełko z maszynką zmieściło :)
Ale są też marzenia inne takie romantyczne , jak pole lawendy...Dla Sylwii , która takie marzenie ma (możliwości też) karteczkę posłałam...
Przyszły nowe pieczątki, rany nawet nie sądziłam ile to przygotowań , będę wystawiać je na allegro , na razie nie mam innej możliwości. Polecam , bo są piękne ! Kiedy wystawię to dam znać.
Tymczasem w otchłani jesieni nasze różne marzenia się "kłębią" .Moje najbliższe o maszynce sizzix , która na razie jest pod postacią akumulatora w aucie...ale wierzę , że kiedy przełkniemy dopłatę za prąd ( wiecie płot Krzysiek maszynami różnymi całe lato robił) to wtedy będą Święta i kupię taką dużą choinkę by się pudełko z maszynką zmieściło :)
Ale są też marzenia inne takie romantyczne , jak pole lawendy...Dla Sylwii , która takie marzenie ma (możliwości też) karteczkę posłałam...
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie.
środa, 24 października 2012
Już liście...
" JUŻ LIŚCIE ZIELONĄ WYZIONĘŁY DUSZĘ..." Pawlikowska moja ulubiona
W tamtym roku, kiedy zaczynałam z decoupagem zrobiłam sobie zawieszkę na drzwi...Na moją ulubioną porę , na okoliczność cudownej przyrody, która to nawet jeśli dusze zieloną swą traci to w pięknym stylu...kolorami, zapachami, mgłą wszechotaczającą i tajemnicą o świcie...
KOCHAM JESIEŃ
W drodze do przedszkola rośnie klon ...najbardziej kolorowe drzewo...gdybym tylko była wiewiórką i nie byłby to przy najgłówniejszej drodze to tarzałabym się w tych kolorach jesieni bez końca. Jak na razie wraz z Szymkiem zabieramy do domu bukiety liści z pięknym zapachem...
Moja zawieszka jest jedną z pierwszych rzeczy z decoupagu zrobiona w tamtym roku. Wycinałam ją malutkimi nożyczkami i przeżywałam każdy szczegół. Jednak nie wiedziałam wtedy jak zastosować napis w decoupagu i wydrukowałam go na zwykłej kartce , namoczyłam i przykleiłam...dzisiaj zrobiłabym to inaczej :)
Ucho Boga słyszy głos serca.
i tak sobie myslę , że nasze słowa nie są tak istotne jak to, co naprawdę ma się w sercu...
W tamtym roku, kiedy zaczynałam z decoupagem zrobiłam sobie zawieszkę na drzwi...Na moją ulubioną porę , na okoliczność cudownej przyrody, która to nawet jeśli dusze zieloną swą traci to w pięknym stylu...kolorami, zapachami, mgłą wszechotaczającą i tajemnicą o świcie...
KOCHAM JESIEŃ
W drodze do przedszkola rośnie klon ...najbardziej kolorowe drzewo...gdybym tylko była wiewiórką i nie byłby to przy najgłówniejszej drodze to tarzałabym się w tych kolorach jesieni bez końca. Jak na razie wraz z Szymkiem zabieramy do domu bukiety liści z pięknym zapachem...
Moja zawieszka jest jedną z pierwszych rzeczy z decoupagu zrobiona w tamtym roku. Wycinałam ją malutkimi nożyczkami i przeżywałam każdy szczegół. Jednak nie wiedziałam wtedy jak zastosować napis w decoupagu i wydrukowałam go na zwykłej kartce , namoczyłam i przykleiłam...dzisiaj zrobiłabym to inaczej :)
Ucho Boga słyszy głos serca.
i tak sobie myslę , że nasze słowa nie są tak istotne jak to, co naprawdę ma się w sercu...
poniedziałek, 22 października 2012
XVIII WYZWANIE CraftManii
Bardzo podobają mi się te wyzwania, skłania mnie to do wyjścia trochę dalej. Bo jak się człowiek czegoś nauczy to w tym tkwi, jednak jak ma wyzwanie to brnie dalej :) I może nigdy bym nie wpadła na to by zrobić kartkę w kształcie balona...jednak oprócz tego, że pojawiło się bardzo ciekawe
Wywanie w CraftMania TU
o nietypowy kształt kartki
to chciałam dodać swój mały "manewr" jak przy kartce "sowy3" i zrobić kartkę zszywaną z wyciąganym środkiem do zapisania ew. życzeń, złotych myśli, dobrych wspomnień. Tak właśnie tę kartkę widzę nie tylko jako kartę z życzeniami ale jako pamiątkę pewnej chwili...
W karteczce użyłam moich ulubionych ćwieków metalowych i właśnie w CraftManii one są w każdej wielkości. Wspaniale pasują do stylu shabby czy vintage.
OTO MÓJ NIETYPOWY KSZTAŁT KARTKI :
Moje pierwsze wyzwanie w Craftmania a czwarte ogółem...może się okaże i te szczęśliwe ?
Wywanie w CraftMania TU
o nietypowy kształt kartki
to chciałam dodać swój mały "manewr" jak przy kartce "sowy3" i zrobić kartkę zszywaną z wyciąganym środkiem do zapisania ew. życzeń, złotych myśli, dobrych wspomnień. Tak właśnie tę kartkę widzę nie tylko jako kartę z życzeniami ale jako pamiątkę pewnej chwili...
W karteczce użyłam moich ulubionych ćwieków metalowych i właśnie w CraftManii one są w każdej wielkości. Wspaniale pasują do stylu shabby czy vintage.
OTO MÓJ NIETYPOWY KSZTAŁT KARTKI :
Moje pierwsze wyzwanie w Craftmania a czwarte ogółem...może się okaże i te szczęśliwe ?
SZYMON ZDOBYŁ BABIĄ ! A JA NAGRODĘ !
Nie wiem od czego zacząć...bo ja już się kończę ...hihi ale tak całkiem serio to wybraliśmy się na Babią z Szymonkiem. Nasze kochane dziecko ( 5,5 lat) pokonało 14,5 km trasy na Babią i w drodze powrotnej przez Brony do Markowych Szczawin i niebieskim powrót do Krowiarek...Ja dzisiaj ledwo żyję Szymko natomiast nie odczuwa zupełnie , że wdrapał się na najwyższy szczyt Beskid.! Pogoda była cudowna , nawet prawie nie wiało na Diablaku , więc kanapeczki herbatka i piknik na szczycie w słońcu był wspaniałą nagrodą...i w ogóle byłoby sielsko gdyby nie...tłumy ! Ludzie !!! Było tłoczno jak w super markecie. Kiedy podchodziliśmy już pod Diablak to z daleka wyglądał jak wyspa obsadzona pingwinami. A na szlaku ani grama intymności , nie mówiąc o ciszy ...nieprawdopodobne , nie widziałam jeszcze takiej ilości turystów na Babiej !
Z jednej strony cieszy , że zamiast w marketach to w górach ale z drugiej strony...normalnie już człek miejsca cichego nie znajdzie. Jedno jest pewne na Babią już tylko w środku tygodnia...
cudowna polska złota jesień...
Kiedy jednak taka zmęczona z zakwasami otworzyłam laptopka , zaglądnęłam na bloga i na wyniki wyzwania Craft4you to się okazało ,że WYGRAŁAM !
Nie no! Jak miło...zwłaszcza ,że papiery , które użyłam ponownie są i mogę zrealizować swoją małą namiętną fanaberię wobec tych właśnie papierów . W ogóle widzę ,że mają sporo nowości , super papiery w zestawach :) Będzie w czym wybierać :) ależ to miły akcent na mój zmęczony dzień ....
idę za ciosem i spróbuję sił w innym wyzwaniu...to jest bardzo motywująco-rozwijające zajęcie :)
Z jednej strony cieszy , że zamiast w marketach to w górach ale z drugiej strony...normalnie już człek miejsca cichego nie znajdzie. Jedno jest pewne na Babią już tylko w środku tygodnia...
cudowna polska złota jesień...
widok na Tatry zachwycający i piękne zejście w stronę Brony , Szymon,Krzysiek mój kochany Chrzestny Tomek i Halinka
Nie no! Jak miło...zwłaszcza ,że papiery , które użyłam ponownie są i mogę zrealizować swoją małą namiętną fanaberię wobec tych właśnie papierów . W ogóle widzę ,że mają sporo nowości , super papiery w zestawach :) Będzie w czym wybierać :) ależ to miły akcent na mój zmęczony dzień ....
idę za ciosem i spróbuję sił w innym wyzwaniu...to jest bardzo motywująco-rozwijające zajęcie :)
piątek, 19 października 2012
złośliwosc rzeczy martwych
bo Krzysiowi akumulator zdechł na amen a ,że my na wsi to świat do góry nogami stanął. Jak to jednak człowiek auto ma to się uzależni...gdyby nie miał to też ani paniki ani wydatków dodatkowych by nie było. Na szczęście mamy na kogo liczyć (dzięki MatiAsia stokrotne !)
Nie chcę zapeszać ale chyba w niedzielę ponownie na Babią pójdę...oby pogoda dopisała !
A oto karteczka imieninowa znowu na bazie albumu tym razem w rozmiarze 20x20
myślę sobie ,że do takiej karteczki można sobie zdjęcie z imprezy dołączyć , będzie to miła pamiątka.
Nie chcę zapeszać ale chyba w niedzielę ponownie na Babią pójdę...oby pogoda dopisała !
A oto karteczka imieninowa znowu na bazie albumu tym razem w rozmiarze 20x20
myślę sobie ,że do takiej karteczki można sobie zdjęcie z imprezy dołączyć , będzie to miła pamiątka.
czwartek, 18 października 2012
Cudowna pogoda...
sprzyja jakimś bliżej nieokreślonym porządkom domowym . Jak wiosna co najmniej...ale nie, nie to nie wiosna właśnie odbywa się chowanie leżaczków i innych letnich przydasiów podwórkowych. Wpadłam na chwilkę popatrzeć do dziewczyn i lecę dalej...mam jednak śmiesznostkę małą
bo za nasz już ograniczony większości teren przychodzi ta sama "Pani" lekko zdziwiona w co jest grane ? Dlaczego już nie ma dostępu ?
NAJPIERW NIEŚMIAŁO
bo za nasz już ograniczony większości teren przychodzi ta sama "Pani" lekko zdziwiona w co jest grane ? Dlaczego już nie ma dostępu ?
NAJPIERW NIEŚMIAŁO
POTEM WYNIOŚLE
MAŚLANYMI OCZAMI DZIWI SIĘ BRAKU DOSTĘPU DO STOŁÓWKI
DOOKOŁA KOCHANA ! DOOKOŁA :)
Zdjęcia trochę niewyraźne ale ja też musiałam się czaić ...
wtorek, 16 października 2012
Craft4you wyzwanie #11

Należało zastować najmniej pięć warstw w jednej dowolnej pracy. A ,że na etapie karteczek jestem no to machnęłam taką męską , zdecydowaną i warstwową karteczkę. Papiery , które zastosowałam podobają mi się oooogromnie. Są zupełnie w moim guście ! Zakupiłam je oczywiście w sklepiku Craft4you Papiery TU ale też i mój ulubiony tusz Holtza TUSZ TU
To moje drugie w życiu blogowym wyzwanie i mam nadzieję ,ze szczęśliwe, bo jakbym tak wygrała to kupiłabym sobie...te same papiery ! :)
A oto moja nadzieja :)
odkryłam coś nowego
jakoś tak wyszło ,ze mam ostatnio wenę na kartki z baz tekturowych do albumów , takie dwukartkowe albumiki- życzenia. I bardzo mi się to spodobało. Mogę stworzyć małą historię czyiś imienin , urodzin czy innego wyjątkowego dnia...im więcej odkrywam tym bardziej jestem pod wrażeniem. We wczorajszej wędrówce po necie odkryłam takie coś jak scrap digi. Ludzie !! Czy ta kraina twórczości ma jakieś dno...chyba mi życia nie starczy...bom ciekawa wszystkiego ! :)
tę karteczkę albumik zrobiłam na urodziny 29 dla Kasi
tę karteczkę albumik zrobiłam na urodziny 29 dla Kasi
W moim pokoju jak już wiecie grasuje mój synuś ale też i kot
wyleguje się, zabawia i wtrąca się w moje sprawy ...
poniedziałek, 15 października 2012
Piękny czas jesieni
mojej ulubionej pory roku. Korzystam z niej i ciesze się nią :)
Twórczo coś tam porobiłam a ponieważ mój kochany teściu ma dzisiaj urodziny z okazji tej wysłałam mu karteczkę. Trawy- paprocie zrobiłam embossingiem na gorąco w różnych kolorach,ech jak ja to lubię :) Kolory dobrałam jak na porę roku przystało.
Kartka prosta i kochająca...
A kiedy tak spacerowałam z moją kochaną rodzinką po lesie to stwierdziłam ,ze jesień to nie tylko odcienie brązu, żółtego, czerwieni, zieleni ...ale też fioletu i brudnego niebieskiego ! Takie właśnie spotkałam przedziwne grzyby i nie omieszkałam je sfotografować. Inspirujące !
Twórczo coś tam porobiłam a ponieważ mój kochany teściu ma dzisiaj urodziny z okazji tej wysłałam mu karteczkę. Trawy- paprocie zrobiłam embossingiem na gorąco w różnych kolorach,ech jak ja to lubię :) Kolory dobrałam jak na porę roku przystało.
Kartka prosta i kochająca...
A kiedy tak spacerowałam z moją kochaną rodzinką po lesie to stwierdziłam ,ze jesień to nie tylko odcienie brązu, żółtego, czerwieni, zieleni ...ale też fioletu i brudnego niebieskiego ! Takie właśnie spotkałam przedziwne grzyby i nie omieszkałam je sfotografować. Inspirujące !
Przeczytałam dzisiaj coś co mnie poruszyło :
"gorsze od śmierci... jest życie , kiedy to pragnie się umrzeć..."
Straszne
W moim frankowym zakątku rozsiadł się już na dobre mały gość. Robił laurki dla swoich pań do przedszkola i się tam panoszył :) Sama słodycz.
czwartek, 11 października 2012
Poniosło mnie...
takie mam uczucie...bo wiele się działo poza moją "twórczością" i kiedy wczoraj zasiadłam do zamówionej kartki to się nad nią znęcałam:) Ale ostatnie dni były dla mnie gromadą przyjemności i zaskoczeń. Odwiedzili nas przyjaciele z Anglii, spędziliśmy krótki jak dla mnie czas ale taki jak zwykle ciepły i przeplatany lawiną stęsknionych słów.
Wygrałam też Candy kwiatkowe w Studio75...swoim pudełeczkiem na kwiaty. Hurra!... to przemiłe uczucie ! Mobilizuje do rozwoju i udzielania się w scrapowym świecie.
Ale oczywiście skrzyneczki wciąż moją pasją są.
Karteczka ta zamówiona na ślub , do tego na życzenie większa,twardsza koperta. Ślub bierze para muzyków więc motywy muzyczne...
Właściwie to zrobiłam tę kartkę na bazie do albumu. I Chyba mi się to podoba !
Spędziłam trochę czasu na filmikach na YouTube o albumach..te amerykanki ech..co druga to lepsza. Inspirują bardzo. ..
Wygrałam też Candy kwiatkowe w Studio75...swoim pudełeczkiem na kwiaty. Hurra!... to przemiłe uczucie ! Mobilizuje do rozwoju i udzielania się w scrapowym świecie.
Ale oczywiście skrzyneczki wciąż moją pasją są.
Karteczka ta zamówiona na ślub , do tego na życzenie większa,twardsza koperta. Ślub bierze para muzyków więc motywy muzyczne...
Właściwie to zrobiłam tę kartkę na bazie do albumu. I Chyba mi się to podoba !
Spędziłam trochę czasu na filmikach na YouTube o albumach..te amerykanki ech..co druga to lepsza. Inspirują bardzo. ..
sobota, 6 października 2012
Urodzinki Bruna
Mój chrześniak miał 4 urodzinki i imieniny...torcik pyszny zjedzony (nawet przejedzony :) )
ledwo się ruszam :) i po takim przejedzeniu zawsze odbywa się wielkie lenistwo..więc siedzę i nic...bezpłodne nic...jak słodko !
Brunuś to kawał chłopa ! Przerasta naszego Szymka o pól głowy choć młodszy jest :) Bardzo lubi autka , więc kartkę urodzinową zrobiłam właśnie z takim motywem. Przyznam szczerze ,że zrobiłam ją dosłownie 20 min przed wyjściem łącznie ze zrobieniem fotografii. Dobrze i w takiej sytuacji się sprawdzić :)
ledwo się ruszam :) i po takim przejedzeniu zawsze odbywa się wielkie lenistwo..więc siedzę i nic...bezpłodne nic...jak słodko !
Brunuś to kawał chłopa ! Przerasta naszego Szymka o pól głowy choć młodszy jest :) Bardzo lubi autka , więc kartkę urodzinową zrobiłam właśnie z takim motywem. Przyznam szczerze ,że zrobiłam ją dosłownie 20 min przed wyjściem łącznie ze zrobieniem fotografii. Dobrze i w takiej sytuacji się sprawdzić :)
a w MOIM pokoju mam już stałych bywalców lekko zblazowanych...na szafie
czwartek, 4 października 2012
Próba szablonu
odbyła się wczoraj, bo przyszedł mój pierwszy zamówiony szablon do wytłaczania. Ja maszynki nie mam ale mam młotek ! Więc nie czekałam ni chwilki , karteczka + szablon + młotek :) Potem mój kwiatuszek zrobiony częściowo z papieru z co przykrywa ptasie mleczko :) a na koniec jak już tak eksperymentowałam to wzięłam i pomazałam wytłoczoną kartkę tak dla próby pastą do spękań "chameleon" w kolorze mieniącego się różu-fioletu ...hmm chyba mi się to podoba ! Trochę się tak kryguję młotkiem w płytkę , bo sobie zniszczę... więc co ?? pora kupić maszynkę :)
na tym zdjęciu widać pod światło Pasta woskowa firmy pentart "chameleon" fioletowy
w sumie to się tą kartka pocieszam , bo wczoraj miałam 2-wie wściekłe (choć ja tam prawie jak baranek łagodna jestem) godziny w poszukiwaniu bitumu , bo miałam dwie skrzynki do wykończenia...i bitumu nie ma...
środa, 3 października 2012
jesiennie się robi
dla mnie zawsze pora sentymentalna i twórcza . Przed naszym domem kącik jesienny...w cudownych kolorach , moich ulubionych , ciepłych zapowiadających wieczory przy kominku, gorące herbatki i grube skarpety...

Jestem na etapie kończenia przeprowadzki do MOJEGO pokoju, ( który był zawsze "gościnnym" ) , mojej pracowni, mojego atelier , mojej norki, mojego zacisza, mojej jamy natchnienia...w miarę jak kończę realizować wstępny wygląd pokoju to w głowie piętrzą się pomysły na to wszystko co ja tam będę robić ! Nakręcona normalnie jestem...i powiem w tajemnicy ,że zarażam ...hihihi wiem ,że Sylwia też porzuciła kąty po których zwykle się z pasją swoją nie mieściła .Poszła na poddasze i tam szykuje własnie to SWOJE miejsce...
Tymczasem podczas wielkiego chaosu znoszonych rzeczy i równocześnie robienia kartek uchwyciłam nieźle zapowiadające się widoki na przyszłość ...widoki z MOJEGO pokoju
Jestem na etapie kończenia przeprowadzki do MOJEGO pokoju, ( który był zawsze "gościnnym" ) , mojej pracowni, mojego atelier , mojej norki, mojego zacisza, mojej jamy natchnienia...w miarę jak kończę realizować wstępny wygląd pokoju to w głowie piętrzą się pomysły na to wszystko co ja tam będę robić ! Nakręcona normalnie jestem...i powiem w tajemnicy ,że zarażam ...hihihi wiem ,że Sylwia też porzuciła kąty po których zwykle się z pasją swoją nie mieściła .Poszła na poddasze i tam szykuje własnie to SWOJE miejsce...
Tymczasem podczas wielkiego chaosu znoszonych rzeczy i równocześnie robienia kartek uchwyciłam nieźle zapowiadające się widoki na przyszłość ...widoki z MOJEGO pokoju
wtorek, 2 października 2012
Mamie Zuzi
Na prośbę Zuzi (patrz tu zuzAnioly) dla jej mamy zrobiłam i wysłałam karteczkę. Taką na pocieszenie z przesłaniem nadziei na lepszy czas...bo nie ma nigdy tak ciemnego nieba ,żeby choć jednej gwiazdy nie zobaczyć.
Myślę ,że Zuzia miała wspaniały pomysł.
Jak to fajnie mieć scrapowe zadanie z sensem ! Robisz tę kartkę w którą zawsze wkładasz serce , chcesz by była wyjątkowa i ...możesz się nią podzielić ! Możesz posłać komuś i być może sprawić radość :)
wspierajmy się blogmenki :) jakkolwiek , kiedykolwiek jak się da... wtedy nasze życie nabiera barw, tych barw ,które kochamy w swoich wytworkach.
Mimo ,że to zielony jest kolorem nadziei użyłam błękitu i brązu, poczułam jak blisko ziemi jesteśmy ale też i nieba , jak jedno z drugim musi istnieć...
Myślę ,że Zuzia miała wspaniały pomysł.
Jak to fajnie mieć scrapowe zadanie z sensem ! Robisz tę kartkę w którą zawsze wkładasz serce , chcesz by była wyjątkowa i ...możesz się nią podzielić ! Możesz posłać komuś i być może sprawić radość :)
wspierajmy się blogmenki :) jakkolwiek , kiedykolwiek jak się da... wtedy nasze życie nabiera barw, tych barw ,które kochamy w swoich wytworkach.
Mimo ,że to zielony jest kolorem nadziei użyłam błękitu i brązu, poczułam jak blisko ziemi jesteśmy ale też i nieba , jak jedno z drugim musi istnieć...
poniedziałek, 1 października 2012
Orzechowe wspomnienia
Weekend minął z przepiękną jesienną pogodą, byliśmy we wsi na spacerze w opuszczonym sadzie na orzechach włoskich. Kiedy pozbieraliśmy je z ziemi (trochę postrącali) i usiedliśmy na przyulicznym murku łupiąc je kamieniami i obierając z cieńkiej skórki i wcinając aż uszy się trzęsły to przypomniało mi się totalnie beztroskie dziecińswto. Człowiek tv nie oglądał tylko godzinami pod drzewem orzechowym siedział i wołał : Babciu ! Ja chcę chleba z cukrem :) !
W domciu natomiast chałupniczo wyrób kwiatuszków trwał....
No bo tak sobie siedzę i robię te kwiatuszki...i tak sobie myślę, że mam słoiczki na kwiatki takie kupowane ale gdzie dam te , które wycinałam wykrojnikiem i sama sobie komponuję ?
I znalazłam takie tekturkowe pudełko ( ze szmateksu hihi) I postanowiłam zrobić je dla siebie na kwiatki. Oczywiście w mojej ulubionej kolorystyce.
Kwiatki starej wariatki :
PUDEŁECZKO TO TEŻ PROPONUJĘ JAKO POMYSŁ NA PRZECHOWYWANIE KWIATKÓW NA AKCJĘ CANDY STUDIO75
W domciu natomiast chałupniczo wyrób kwiatuszków trwał....
No bo tak sobie siedzę i robię te kwiatuszki...i tak sobie myślę, że mam słoiczki na kwiatki takie kupowane ale gdzie dam te , które wycinałam wykrojnikiem i sama sobie komponuję ?
I znalazłam takie tekturkowe pudełko ( ze szmateksu hihi) I postanowiłam zrobić je dla siebie na kwiatki. Oczywiście w mojej ulubionej kolorystyce.
Kwiatki starej wariatki :
PUDEŁECZKO TO TEŻ PROPONUJĘ JAKO POMYSŁ NA PRZECHOWYWANIE KWIATKÓW NA AKCJĘ CANDY STUDIO75
A NA KONIEC BONUSIK :)
Mój nieodłączny synuś robił ze mną pudełeczko
(zapomniałam dodać , ze pudełeczko po serku valbon)
OTO JEGO DZIEŁO :
Subskrybuj:
Posty (Atom)