Zawieszka retro

pierwsza moja w życiu , zrobiona z gwiazdki papierowej z Empiku ( powinni mi płacić za wieczną reklamę hih ) owinięta taśmą samoprzylepną washi tape w kratkę , na już oklejoną powierzchnię dałam nalepki z Retro fellings PIĘKNE  i parę świecidełek. Gwiazdka powstała w 10 min. Nie no ...jak czas goni to człeka na wszystko stać.:)

Życzę miłego dnia dla wszystkich ! Dziewczyny, już niedługo będzie 5000 wejść i wiecie co...CANDY. Ciesze się z tego ogromnie !

A...bardzo ważne dosłałam wymiankową paczkę ! Ale temu tematowi chcę poświęcić osobny post. Kinia Jesteś wspaniała !

 

 

 dzisiaj i tak myślę tylko o igielniku jaki zobaczyłam u Joasi ! 

w KARTKOWYM ZACISZU 

OSZALAŁAM NA JEGO PUNKCIE !

Recykling puszki

zastosowałam w następnej karteczce. Karteczka w mroźnym klimacie. A żeby było ostro gwiazdeczki wycięłam dziurkaczem w puszce po coca-coli , dodałam do karteczki 3 małe dzwoneczki by była mroźna a wesoła. Wykorzystałam też wyciętą gwiazdeczkę by zrobić tło niebieskim tuszem.

 

 

 

Najpierw obcięłam nożykiem do tapet górę i dół puszki tak by został prostokąt. Potem wycięty prostokąt wsadziłam do płytki wytłaczającej kropkowy wzór(ale niekoniecznie gładkie też ładne) Następnie dziurkaczem powycinałam gwiazdki. Do tego trzeba końskiej siły ! Ale jakoś dałam radę choć na konia mam nadzieję nie wyglądam :) 

Zdecydowanie można zrobić wiele fajnych dodatków do scrapowania z aluminium po puszkach. POLECAM !

 miłego dnia ! 

Troszkę przekornie

gdzie wszyscy ciepłych Świąt sobie życzą ja osobiście lubię w Święta pełno śniegu, skrzypiący mróz i jasne noce ...ciepło jedynie przy kominku :) a wtedy ono właśnie ma sens kiedy to trzaska mróz na zewnątrz.
Wzięłam się za karteczki , zrobiłam już sześć ale dzisiaj pokażę dwie. I tak będę po trochę ...A to dlatego ,że robię obecnie prezenty dla rodziny , a że szacowna rodzinka zagląda do mnie na bloga no to prezentów ujawniać do Wigilii nie mogę :)
 Jak wspomniałam lubię mrozik więc w tej tonacji zrobiłam moje pierwsze kartki świąteczne !

 

zmrożone domy z iskrzącym niebem pełnym gwiazd

 

 domki w śniegu z mrozem przed domem (embossing-proszek holograficzny) z malowanym mrozem w powietrzu...ach czuję te ostre powietrze !

 

 szczegóły...użyłam gazy , gwiazdek brokatowych z Empiku, polskich papierów, naklejkę papermanii a metaliczne nie pamiętam czyje. 

 

 

Czwarty i piaty do kompletu

Wróciliśmy....ja uwielbiam powroty do domu.Kiedy do niego wchodzę to mam ochotę biegać po wszystkich kątach i w każdym poprzebywać, stęskniony kot siada na kolanka i mruczy czule...Nie powiem , bo u teściów też nam dobrze , pyszne obiadki,miło , wesoło...nawet na drutach robiliśmy całą rodzinką . Ja oczywiście musiałam coś łapkami majstrować...Tatko wyciągnał włóczkę więc postanowiłam przypomnieć sobie jak to się robi( a druty miałam chyba z 10 lat temu w rękach). I Szymkowi zaczęłam robić taki golfik-szalik...potem chciał porobić Krzyś ( hihi namotał ,że zgubił całkiem wzór ściągacza)a na końcu mama a potem znowu ja kończyłam w samochodzie w drodze powrotnej.Tak wiec Szymek ma golfik zrobiony przeze mnie , Krzyśka i babcię Zosię...:)

A oto reszta kuchennego kompletu. Uszyty woreczek na grzybki suszone, zrobiony z motywu z serwetki , przyklejony klejem do tkanin. 

Oraz deseczka , która służy do powieszenia np. kalendarza lub ew. notesiku na listę na zakupy.

Cały komplet trafił już w ręce przemiłych ludzi wraz z dwoma pasującymi do kompletu kubeczkami. 

The end of komplet :)

 

 

Pochwalę się

brałam udział w wyzwaniu LIŚĆ Na -Strychu...i zostałam wyróżniona ! Jest mi niezmiernie miło !
Bardzo dziękuję , bo to sprawia ,że sens moich drążeń tematu scrapowego nabiera kolorów !
Wyzwania ! Ktoś to nieźle wymyślił !

                                            tu widać moją wygraną :)  tym oto dziełem

hip hip Huraa !
 

Trzeci z kompletu

przepiśnik kawowy a jakże klimatycznie powiązany z poprzednikami :) Wszystko w brązach ale taka podobno kuchnia jest wiec starałam się dostosować wszystko do królestwa Pani domu :)

Jutro raniutko jedziemy na 3 dni do Opola. Cieszę się bardzo aczkolwiek ,że autem podróżować nie lubię to chciałabym już mieć to za sobą. Dzisiaj więc szał pakowania...no i co z kicią? Pierwszy raz dylemat ..kot zostaje, pies jedzie. Ale Krzyś wymyślił jakąś dziurę w drzwiach garażowych i parę dni tam pomieszka. Jakoś mi żal , bo codziennie po poduchach się leni a tu ..ale garaż ocieplany z fotelem ( tak, tak mój Krzyś ma tam fotel i już go przyłapałam parę razy jak w ciszy drzemał  ihiih) może kicia da radę :) 

 Miłego wszystkim dnia ...podobno zima idzie !!!  

 

 

Drugi z kompletu

zegar kuchenny kawowy zdecydowanie :) motywy podobne jak na skrzynce ,śliczne czajniczki. W miejscu godzin punkty z prawdziwych ziaren kawy. Kiedyś zrobiłam już zegar z zastosowaniem ziaren jednak te zrobiłam przedziałkiem na wierzchu, dzięki czemu widoczne jest wyraźnie ,że to ziarenko.Użyłam też perełek w płynie do odznaczenia przerywanej linii koła.
Mam trochę wrażenie ,że coś mu brakuje....
Byłam wczoraj w Empiku ...dziewczyny ! Dostawa taka , że oczy wychodzą ! Papiery Papermanii Luxury Laser ...w świąteczne motywy, cała powierzchnia papieru mieni się tęczowym światłem, 6 sztuk za 5,99 grubości 250g. ...i wiele innych pięknych dodatków świątecznych. Zdjęcia niżej.
Niestety wczoraj portfel przed wypłatą objął jedynie komplet papieru...:)

 

kiedy robiłam wczoraj zdjęcia zegara to nasza nieodłączna kicia już musiała być obok...postanowiła więc uciąć drzemkę w.... kartonie

papiery, o których wspominałam i wcześniej kupione nalepki-ćwieki bardzo efektowne...60 szt za 6,99 w różnych kolorach. POLECAM !

Pierwsza z kompletu

jest skrzyneczka. W tonacji kawowo-herbacianej z takim właśnie przeznaczeniem.
Wykończona w środku perłową piękną farbką. Dół skrzyneczki oklejony papierem decoupage , który ostatnio był w Empiku. Góra oklejona serwetką plus rameczka z napisem "herbata".
w środku wycięte elementy serwetki i koronka do smaku :)
Skrzyneczka jest elementem kompletu nad którym ostatnio pracowałam .
Kolejne w następnych dniach.
Spieszę się dzisiaj. Jadę do miasta z Szymonkiem do stomatologa!
Wszystkim zaglądającym  miłego dnia ! 

Oj czas się kurczy

Siedzę teraz nad pewnym kompletem do kuchni :)  więc nic nowego na razie nie mam do pokazania zanim nie skończę. Czas się kurczy ...a chcielibyśmy jeszcze do Opola zajechać.
Cieszę się , bo wzięłam udział w wymiance u Zuzanioły i mam zrobić prezencik dla pewnej Basi a ja dostanę prezencik ...nawet nie wiem od kogo...Jakie to ciekawe , pierwszy raz biorę udział w takiej wymiance. Czytałam jeszcze kiedyś o wędrujących jurnalingach ale nie wiem do końca co to?! Może mnie któraś oświeci ? :)
 A żeby tak łyso nie było to wkładam na dziś zdjęcia mojej pierwszej decoupagowej zrobionej w tamtym roku :) doniczki.
Zrobiłam ją w motywy cytrynkowe i byłam z niej bardzo dumna !

 

 

"dziękuję"

taką karteczkę zrobiłam dla kogoś kto chciał ładnie podziękować...Karteczka prosta bez kieszonek i schowków jednak na bazie albumowej. Nie powiem , wymaga to znacznie więcej czasu , więcej materiału ale zdecydowanie podoba mi się taka forma.
Wracam dzisiaj do skrzyneczek a stoi ich normalnie stosik ! Wiec karteczki na bok aż do planowanych albumików i kartek świątecznych....no no no widzę plan napięty mam ....chyba zostanę z brudnymi oknami na święta skoro wolny czas mam zapełniony już po brzegi ...hihih

 

 

 

Dla Lilusi

Zrobiłam karteczkę dla Lilusi...

z wielkim westchnieniem , bo kiedy z Krzysiem długo czekaliśmy na dziecko to w marzeniach była to właśnie córeczka Lilusia lub synek Szymon.

Bóg nas obdarzył najukochańszym Szymonkiem choć kiedy zaszłam w ciążę to byłam przekonana ,że noszę Lilusię...:)

Dlatego z wielkim sentymentem podeszłam do tej karteczki ...bo wciąż o córeczce marzę.

do karteczki dołączyłam dzwoneczki, ślicznie dzwonią ...oznajmiają o nowej istotce na tym świecie ! 

 

 

 

 

kącik trafnej myśli:

podawanie informacji o wypłacie w kwocie brutto to jak podanie rozmiaru członka wraz z kręgosłupem.

  

Porannej mgły

uwielbiam tajemniczość...lecz niekoniecznie jestem w jej towarzystwie odważna. Gdybym się tak znalazła na środku jakiegoś pola i w wielkiej mgle poczułabym czyjąś nieznaną mi obecność  to serce zatrzymałoby się w panice.( Trochę powiało thrillerem )
 Kiedy jednak widzę ją za oknem czuje się jak w tajemniczym świecie pełnym ...ciszy. Błogiej ciszy.
ech wzięło mnie na sentymenty...
Tymczasem uwijam się z "zaklepanymi prezentami" i już powoli zamykam listę, bo nie zdążę dla moich bliskich prezentów zrobić !
Tę karteczko-album  zrobiłam na 28 urodziny hipiski Magdzi.
znowu mały eksperyment :)
 oczywiście baza albumowa plus przeszycie miedzy nimi tasiemką. Karteczkę można dowolnie ustawić na np. półce. Wyszło tego 8 stron do wykorzystania. Kieszonka na ostatniej stronie prawdziwie jeansowa.

 Chyba się udało ..?!

 

 

 

 

 

nie tylko ja siedzę zapatrzona w mgłę...

 kącik trafnej myśli :

"jeśli się boisz utyć...wypij przed jedzeniem setkę . Przestaniesz się bać. "

Majowe roztargnienia

brzmi to dość dziwnie jak na tę porę roku :) Ale dotyczy to notesu , który zrobiłam na urodziny mojej kuzynce Majce.

Maja jest roztargniona , zamyślona,  gubi, zapomina, gdzieś schowała nie wie gdzie, a kiedy to miało być ?A zgubiłam czapkę a zapomniałam kluczy a większość kawałów załapie po ok 1 minucie od wyrecytowanej puenty. Nie ma życia usłanego różami więc postanowiłam , że zrobię dla niej notes , gdzie może zapisywać ważne sprawy, będzie kolorowy ,żeby było jej miło i wesoło i żeby ..gdyby go zagubiła był bardziej widoczny :)

Maja maluje pięknie portrety , jeździ z gitarą do przedszkoli gdzie podrygują z nią wesoło maluchy ale  też pociesza ekipę staruszków w ich domu złotej jesieni...

jest artystką więc jej wypada być roztargnioną !!!

A tak w ogóle to  "Majowe roztargnienia są dwuznaczne". 

Kiedy jest maj to wszyscy jesteśmy roztargnieni...