piątek, 1 czerwca 2012

Dzień Dziecka


Dzień wspaniały...dzień dźwięcznego głosu, radości niekłamanej, beztroskości ... "posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie."

Tak właśnie czuję. Odkrywam się na nowo i rozumiem się na nowo dzięki Szymonkowi. Wiele rzeczy z dzieciństwa pojmuję dopiero teraz. Cudownie ! to jakby drugi raz się narodzić. Najśmieszniejsze co kiedyś Szymko powiedział to była prośba o bajkę ...kiedy miał 2,5 roku powiedział : "mamo a powiedz mi bajkę o klanoziutkach" :) śmiałam się do łez wyobrażając sobie klan łysych ziutków. Więc chyba moja wyobraźnia gdzieś wciąż beztroska jest i dzięki Bogu , bo nie zamierzam być zmierzłą zołzą.
A na dowód ,ze jestem wciąz dzieckiem to dostałam od mojej kochanej mamy na dzień starego już  dziecka kolorowe papiery...były tak kolorowe ,że nie wiedziałam co zrobić i chodziłam koło nich i patrzyłam jak kipią lukrem kolorów. Strzeliło mi do głowy mały przepiśnik zrobić.Taki dla kochającej się w ciastach. ( więc nie dla mnie) i między zleceniem pudełka na dokumenty, skrzynką dla Pysia na dzisiaj , koszeniem trawy przed deszczem zrobiłam przepiśniczek-lukierniczek.


 Z Krzysiem odnawiamy  dla Szymonka starego drewnianego laufra...będzie z płomieniami, a siedzenie z mojej starej torebki, idę zaraz płomienie malować , ciekawe co z tego wyjdzie?! A musi być na dziś !
A to prezent dla Szymonka -skrzynka jaką pragnął. Mam nadzieję ,że mu się spodoba 


SZANUJMY NASZE DZIECI !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...