sobota, 13 września 2014

przemijanie

no jakoś niewiele ostatnio wesołego mam co do powiedzenia....

 W czwartek uczestniczyłam w pogrzebie mojego wujka , którego kiedy to  już prawie schodził z pasów  na jezdni "sprzątnął"  rozpędzony radośnie kierowca ...
pozbawiając go życia ...pod oknami jego własnego domu gdzie ciocia czekała z kolacją....

Każdy z nas zatrzymał się na chwilę nad życiem , kruchym , nieprzewidzianym, którego nie da się do końca zaplanować...
Mój kochany "przyszywany "brat Jacuś na kazaniu powiedział :
" biegniemy... robimy wszystko by zarobić pieniądze na życie a zapominamy żyć !!!! "

Nie tyczyło to wujka , bo ten zacną  spokojną osobą był i bardzo pogodną...uwielbiał wędkować i na grzyby chodzić , żonę kochał szalenie i dzieci dorosłe ma wspaniałe....

Ale zmusił nas tym stwierdzeniem do refleksji o przemijaniu ...o świecy , który każdy z nas posiada i , która ma taką długość a nie inną i ani minuty dłużej.

Czy moje życie jest szaleństwem ? Sama nad sobą się zastanawiam..i tak się rozgrzeszam...
czy wiecie ,że PASJA - ta namiętność do rękodzieła jest jednak małym rozgrzeszeniem w życiu pędzącego świata...właśnie wtedy żyję ! Zatrzymuję czas ....korzystam z natchnienia Boga , z chwili , którą we mnie tchnął. Kiedy robię karteczkę ..kiedy robię skrzyneczkę..kiedy fotografuję !

Choć życie me niesione falą i tłumem pędzących ludzi , do szkoły, do pracy, do sklepu ....zdaje się też pędzić ...to mam, MAM swoje chwile i  śmiało mogę powiedzieć ,że w nich ja żyję !

 ***************
I kiedy tak rano biegam po ogrodzie ..kiedy wszyscy śpią a ja łapię aparatem..moje życie ... 
A  teraz żyję radością do jesieni...bo ja KOCHAM  jesień , wrześniowa jestem
i  niczym mgła zjawiam się o świcie a wieczorem padam na  pysk :)














 BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA SŁOWA OTUCHY POD OSTATNIM POSTEM!
To takie magiczne słowa są , każda z Was napisała zdanie , które pokrzepia ...

choć beznadziejność i niewiara pogłębia się i mam spore wątpliwości , że we wtorek, kiedy to spodziewam się likwidatora zostanę potraktowana uczciwie i sprawiedliwie.

to jednak jakoś mi wszystko jedno ...co ma być to będzie !

dziękuję Wam duszyczki kochane !
i życzę Wam cudownego weekendu..mocno pachnącego nowymi zapachami ziemi...jej letnim przemijaniem....

OLA

niedziela, 7 września 2014

Mogłam nic nie myśleć.....

"Kiedy myślę i nic nie wymyślę,
to sobie myślę,
po co ja tyle myślałem, żeby nic nie wymyślić.
Przecież mogłem nic nie myśleć
i tyle samo bym wymyślił".

- Ks. Jan Twardowski


tak, siedzę i myślę i co mi myślenie da? Jak los sam pisze scenariusze bardzo często nie do przewidzenia ...zmiana toru  proszę Państwa proszę się uadc na inny peron  na torze nr. 1 wykoleił sie pociąg...

Tak dosłownie się czuję .

Przedwczoraj niespodziwewanie z sąsiedzkiej rury wodociagowej na moje dobra sklepowe popłynęła woda...zalało dorobek i "niedorobek" (bo jeszcze nie sprzedane) życia ...niektóre już się nie powtórzą i niektóre zbierałam rok ....

i kłębią się myśli po głowie 
i chyba przestanę już myśleć , bo tyle samo wymyślę 
a moje myśli i tak  są zdane na łaskę drugiego człowieka np. takiego ubezpieczyciela ...
Pan Likwidator ma przyjść
nie brzmi to dobrze...

Padłaś ! ? POWSTAŃ 

 ale na razie padłaś....

w wielkim filozoficznym skrócie pozdrawiam Was ciepło 
i nie myślcie za dużo, bo koleje losów są przypadkowe i nie mają biletów powrotnych

***********************
coby łyso nie było
trochę mej twórczości dla dziecka skrzyneczka :)




 i zamówiony  ślubny kuferek w swojskich klimatach



z pozycji leżącej 
pozdrawiam czule
Ola
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...