poniedziałek, 30 lipca 2012

Wakacje pędzą jak szalone

Można powiedzieć , że już jeden miesiąc za nami. Jeszcze sierpień i koniec. A potem mój ulubiony wrzesień. Najpiękniejsza pora na góry. Mam nadzieje ,że prace wakacyjne wynagrodzę sobie właśnie jesiennymi wypadami w góry...Kot szaleje po domu i na dworze już daje dowody swojego kocio-wiewiórkowego pochodzenia i wspina się po naszych małych jeszcze drzewach... ot szelma :) Szymko zaś ma faze na lego, konstruuje nieprawdopodobne wozy , wymyśla je sam a ja je podziwiam ! Krzyś ma fazę na płot...a ja mam fazę na skrzynki...w międzyczasie robiąc Szymkowi pokój.
Kolejna ślubna ...a dzisiaj kończę podobną ale z muzycznym akcentem dla dwojga kochających się muzyków.

piątek, 27 lipca 2012

Szymonkowy pokój pomalowany

ale nie uchylę rąbka ani ciut...bo to dopiero początek zmian. Roi mi się w głowie od pomysłów ...tylko pokój za mały. Krzyś chce piętrowe lóżko zrobić i myślę ,że to dobry pomysł dużo zyska miejsca. A ja będe mogła zaszaleć z ozdabianiem.
W tym czasie jest wysyp i sezon na skrzynki ślubne. Chyba mi tak zostanie:)
Oto kolejna dla Jana i Ewy.. zamówiona przez moją mamę na spóźniony prezent :)




              widok z okna Szymka , który jest piekną letnią sielanką
Zapomniałam się pochwalić ,że  udało mi się pierwszy raz coś gratis dostać :)
W Montażowni wystawili na sprzedaż swoje piękne stemple motyle i pierwsza osoba, która przedwczorajszą, późną wieczorową porą zakupiła na allegro motyla wygrała  4 motylki gratis !
I to byłam ja ! Naprawdę ! Sama w to nie mogą uwierzyć :)
Oto moje wygrane stemple motylki ...są w drodze . Hurraa !

środa, 25 lipca 2012

praca wrze

Malowanie pokoju Szymka idzie śladem ślimaka. Ale kolor ścian będzie piękny "jasny beż" ale taki ciepły ,że aż przytulny, Znalazłam na internecie piękną tapetę w kratkę wyglada jak flanelowa koszula. Aż mnie korci choć jedną ścianę do połowy. Tylko cena...165 zł za rolkę...:(
Krzysiu mój co imieninki dzisiaj ma na płot się rzucił po długiej przerwie i radośnie biega z deskami:) natomiast Szymko z kotem w przyjaźni bawią się szykując mi chyba następne pokoje do malowania.
Zrobiłam ostatnio kolejną skrzyneczkę na ślub.Oto jedna z tych ,które mogę już pokazać:
                         i nasza spragniona franka

środa, 18 lipca 2012

Potęga natury

Kiedy rano odsłoniłam zasłonki moim oczom ukazała się trampolina Szymka przestawiona na moje krzaki w pozycji leżącej. Jakaż to siła musiała ja dźwignąć by właśnie tam ją zanieść?! (wazy 80 kg )Teraz siedzę , piję kawę i patrzę na nią zastanawiając się jak my ją stamtąd przyniesiemy ? Natura jest potężna ! Co dziwne małe elementy na podwórku lezą na swoim miejscu...no cóż mam rebus na cały dzień .
A ja dobiegam końca zleceń ,pochowane już decoupage i robię notesy. A kiedy je skończę to odbędzie się w końcu malowanie pokoju Szymka. Dzisiaj jedziemy po farbę. W kolorze piasku. No ja się nie mogę doczekać nowej odsłony pokoju Szymka.

A oto skrzyneczka dla pewnej młodej miłośniczki wróżek. Zrobiona na jej życzenie z wybranym przez nią motywem:)      "Dzwoneczek"

                      tego to nawet nasz kot by nie wymyślił.

wtorek, 17 lipca 2012

kot psot i płot

Jestem, jestem...zagrzebałam się w skrzynkach i gościach i w kocie. A właściwie kot grzebie co się da. Zaszły już spore zmiany w domu. Np: mam dracenę strzępiastą , firanki draperowane,  braki w aksamicie na kanapie i to stworzenie nie ma zamiaru zaprzestać swojej działalności. Sieje spustoszenie ale też lawinę śmiechu, Zachowuje się jak wariat z kreskówek. Mamcia moja, ciocia, Ladik no i my mamy ubaw do łez.
Nie wiem jakim cudem w tym całym zamieszaniu zrobiłam parę zleceń . Ekstremalnie było ale dałam rady :)
 Podobną skrzynkę już kiedyś robiłam tylko mniejszą. Ciesze się ,ze prace się podobają i mogę je powielać.
i parę ujęć kota - psota i płota (co Krzyś namiętnie robi)


poniedziałek, 9 lipca 2012

We frankowym jest nas więcej

We Frankowym jest już nas więcej. Po uprzednim castingu przysłanych nam przez MatiiAsie zdjęć kandydatów wybraliśmy  nowego członka domu frankowego - KOTA ! Kicia skupiła na sobie uwagę przez cały weekend. Szalejąc i rozbawiając nas do łez . Jest bardzo kulturalna , załatwia się do kuwetki choć raz zdarzyło jej się wydeKUPAżować mi podłogę za kanapą.! Na szczęście to był jeden incydent. Jest dosłownie wszędzie , uwielbia się pieścić i bawić. I poluje na naszego jamnika.Kicię wołamy Franka , Franusia i Kicia i prr szalona.. Moje eteryczne zielonkawe firanki w salonie są już pozaciągane...ale co tam.

 My nigdy nie mieliśmy kota. Szymko z czułością się kotkiem zajumuje więc mamy prawdziwą radość.
Aż się boję co będzie jak dzisiaj rozłożę swój warsztat na stole ?!

 Ze starych pierwszych moich prac...Skrzyneczka , którą podarowałam w zeszłym roku Matyldzi.

poniedziałek, 2 lipca 2012

Zdobyty nowy szczyt i zdobyte nowe papiery :)

W sobotę weszłm na  Policę. Pierwszy raz i chyba ostatni. Zdecydowanie wolę na Babią. Owszem było ciekawie ale to tyle.W upale szlismy  lasem, więc ten lejący się żar z nieba nas ominął  ale za to wielkie stado much towarzyszyło nam całą drogę. W Skawinie gdzie zeszliśmy dali nam odpoczać w swoim zacisznym ogródku mili ludzie, u któych kupuję skrzyneczki do decoupagu :)
A niedziela...była podwójnie leniwa, bo upał spowolnił nasze ruchy do minimum. Dopiero o 20 wzieło nas na zabawę i laliśmy sie po ogrodzie wodą z butelek.
Ale czas do pracy i do zleceń.
                   
         hala krupowa i jej cudne niekończące się łąki różowości.


 i jakiś owad wsród nich :)

W Empiku pojawiły się papiery,których nie ma w scrapowych sklepach. Są śliczne i kosztują bardzo mało bo 29,99 za 32 szt Jesli zaglądają do mnie jakies scraperki to POLECAM ! Mają też do nich dodatki, od ćwieków po pieczątki.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...