wtorek, 25 marca 2014

Kącik koło kominka ...i słodka wymianka

Pisałam Wam ostatnio , że do fotela , który pomalowałam kredową farbą dorobiłam w tym samym kolorze akcent, ozdobę na ścianę.
 Dawno temu zakupiłam bardzo brudne i zakurzone ramki z obrazkami.
 Dosłownie wygrzebane z piwnicy jakiejś , bo zapuszczone, śmierdzące ale całe ! Obrazki odkurzone okazały się prześliczne .Czekały i czekały...aż do tej chwili ,
 wiszą teraz na ścianie połączone bawełnianą taśmą naturalną.
 Obrazki są połączone taśmą za pomocą takera - to taki pistolecik tapicerski -zszywacz.
 Jak dobrze mieć wyposażony mężowski garaż :)
Postanowiłam ciąg tych obrazków czymś przerwać
I to coś to była drewniana deseczka  pomalowana niedbale tą samą farbą ,następnie odbiłam na niej pieczątki w czarnym i granatowym kolorze.

Obrazki wiszą obok kominka w miejscu gdzie jest załamanie a na dole jest tzw. wyczystka , którą ukryłam za skrzynką jedynką
i tu Waszym oczom ukazały się ...trzy frankowe króliki ...pamiętacie album dla EFFFKI ?
 W zamian dostałam Franka w kapeluszu , Olę w sukience z serduszkiem i Szymonka w spodenkach ...Kiedy wczoraj przyszły króliczki to piałam z zachwytu,  dopełniły całości .
Już wiem ,że będą siedzieć czasami gdzie indziej ..o np rozsiadły się na MOIM fotelu !
Dziękuje Ewelinko za wspaniałą wymiankę !

ostatni luk w stronę rameczek

i jeszcze nie ogarniętych półek z książkami..coś mi tam nie pasi
**********************************************
aa jeszcze uprzejmie donoszę ,że
U Różanej Ławeczki wykonany przez mojego męża stojak został ślicznie ozdobiony i zagospodarowany !
Zachwycona jestem
pożyczyłam fotkę bo musze to pokazać
 Ale nikt nie wie ,że mój mąż ...nie do końca jest teges...
Przyodział się w dziecka gadżety kąpielowe i przyszedł do mnie szczerząc się ..złapałam za aparat...pewnie mnie udusi jak zobaczy!

a na koniec 
kawałek mojego świata za oknem 
dzisiejszy widok na ośnieżone tylko szczyty Małych Beskid


Wiosno wróć !

Miłego dnia !
 I dziękuje tym co zaglądają,
 witam serdecznie nowe buzie w gronie obserwatorów !
BUZIAKI 
Ola

piątek, 21 marca 2014

Nowe życie fotela

Wstałam rano...a tu słońce !!!!!!!! Cudowne słońce i nie przegoni go wiatr mam nadzieje, który wyje , huczy zewsząd ...ale jest to ciepły wiaterek , bo o 6 rano w szlafroczku zbierałam rzeczy po podwórku baz uczucia zimna  ...więc WIOSNA !!!!!

A skoro WIOSNA to chęci na nowe porządki w domu.
Zaczęło się !  Wiosenny kociokwik na widok wszystkiego co się zimą opatrzyło, co zimą czekało na wiosnę , co mnie natchneło lub wnerwiło i wszystko to pod wielkim hasłem " WIOSENNE przeróbki i porządki i oj oj co ja tam jescze wymyśle "...pamiętacie tapetę kupiłam. ?!  Więc bedzie sie działo.
Na początek wzięłam się za zasłonki w salonie, i FOTEL
Folet ten stary jak pamietam ..jescze w Opolu go mielismy był wiśniowy w towarzystwie brązowej w czarne zygzaki (bleee) tkaniny. W Opolu przerobiłam mu siedzisko na zielone (potem odleżał gdzieś a garażu ...
a tu doczekał sie nowych nóg i pięknej tkaniny..teraz mam trendy fotel.. :)
choć trendy jak trendy ...on jest MÓJ ! Zasiadłam w nim wczoraj i cieszyłam się sama do siebie. 
W sumie to natchneła mnie Agnieszka z "Pod moim niebem" , bo ona kupiła sobie SWÓJ fotel w ikea taki wiecie cudownie miekki ach ! Marzenie.
A potem Kalinka co to mi zaczeła nadawać o farbie kredowej jaka wspaniała
więc zakupiłam na patynowy.pl próbkę farby kredowej 
Duck egg blue
i powiem tak 
REWELACJA !
Wydajna bardzo. Z małej buteleczki ( bo zamówiłam próbkę) pomalowałam fotel i parę innych drobiazgów i zostało mi więcej niż pół...marzą mi sie inne klory tej farby.

Przykrywa ona lakier i nie trzeba szlifować !

Ja jednak poprosiłam mojego kochanego M by mi wyszlifował ,ponieważ chciałam fotel nie do konca zamalować lecz zostawić go w stanie "przecieranki"
Oto jego historia
 Kolor wiśnia zdarta do surowego drzewa
następnie pomalowałam farba kredową , która bardzo szybko schnie i jest mega wydajna !


niedoróbki specjalnie ...bałam się ,że jak przykryję go w całości to będzie zbyt plastelinowy :)
ponadto dużo mam w domu przecierek więc idealmą :)

Następnie uszyłam mu nie bez wypieków i wysiłku pokrowiec z grubej zasłony z pewexu (8 zł ! )
w zasadzie jak się go rozkręci to jest prosty ! Najgorzej jednak trafić śrubami w dziurki by go z powrotem skręcić
i tadą ! Fotelik gotowy :)

Uszyłam podusie sztuk 2  i wykonałam małe dekoracje w kolorze duck egg blue ..ale o nich następnym razem

Tak więc witaj wiosno ... !
Hurra!

Ściskam Was ciepło i z wiatrem posyłam nowego ducha działanosći twórczo -szaleńczo -wiosennej 
Niech moc będzie z WAMI !
OLA

czwartek, 13 marca 2014

Skrzyneczka z tatuażem ?

Na prośbę mojego sasiada Marka wykonałam skrzyneczkę na urodziny dla pewnej artystki  która pracuje w studio Tatuaży. 
Oprócz tego robi biżuterię. Skrzyneczkę miałam wykonać w jej guście i stylu. Wiem ,że gra na perkusji ale nie miałam żadnego motywu...w tym temacie. :(
Wymyśliłam więc skrzyneczkę z "tatuażem " skrzydeł "
I tu uwaga!!!
 zrobiłam coś co nagle strzeliło mi do głowy ...jak zrobić wypukły motyw...?
hmm a może zastosuję embossing na gorąco ?? Pomysł wpadł i mnie zachwycił. Wykonałam więc próbę na spodzie innego pudełka i zadziałało !
Odbiłam pieczątke skrzydła na wieczko skrzynki, zasypałam pudrem do embossingu (złoty i miedziany) i ogrzałam nagrzewnicą.
Efekt jak na pracach scrapowych, skrzynce nic się nie stało...poszłam więc za ciosem i wykonałam napis dla kreatywnej dziewczyny, również z pieczątki...

 dookoła skrzyneczki wykonałam miedziane stemple zawijasów a'la tatuaż ...lekko widoczne specjalnie niedbałe


Nie wiem czy komuś podobny pomysł strzelił do głowy, czy macie za sobą takie doświadczenia..?
Jeśli nie ,to polecam Wam , bo działa i wychodzi świetnie !
W środku skrzyneczka wykończona metalową koronką a rogi wykończone złotą pastą .



Podrawiam Was słonecznie ! 
Radośnie i wiosennie..

Ola

niedziela, 9 marca 2014

Wyniki Candy "Anioły Przyjaźni"

Moje drogie...właśnie wróciłam z Opola do domku...i co ? 
Walizki leżą a ja szybko za Candy się wzięłam. Przepisałam na karteczkę wszystkie chętne ...pocięłam Was na kawałeczki :)

z powagą przy świecach  "piegowatą maszynę losującą" zatrudniłam
Oto kogo wylosował swoimi( niezbyt czystymi) rączkami ! ? !
 tada !!!!!
Anioła otrzyma BOEI 

 a dwie niespodzianki to :


Serdecznie gratuluję zwyciężczyniom i proszę o kontakt :)
frankowyzakatek@w.pl

Chciałabym Was wszystkie obdarować..jest to niemożliwe dla mnie
 ale posyłam Wam dobra myśl, sympatię moją i śliczne podziękowania za udział w Candy !
 

idę się rozpakować i  dziecko do kąpieli wysłać ...

Miłego wieczorku 
Ola


środa, 5 marca 2014

Wszystko co fajne szybko sie kończy

W  minioną sobotę zorganizowałam spotkanie..takie małe craftowe spotkanie. Pierwszy raz przy obfitym w ciasta stole ( bo każda coś od siebie przyniosła) rozgadałyśmy się na powszechnie znaną tematykę ..w powietrzu krzyżowała się florystyka z szyciem , ceramika ze scrapowaniem a decoupage przebijał się miedzy nimi....burza mózgów, wymiana  doświadczeń..
w stanie tym pięknym mogłybyśmy trwać wiecznie..........niestety zjawił się czas , śmiertelnie ciosem przerwał błogą sielankę...
Poetycko nieco opisałam ;),że czas tak szybko minął ,że każda czuje jakiś totalny niedosyt !
Winko , które przyniosła Agnieszka nawet nie zdążyłyśmy otworzyć ! A dopiero co niektóre się poznałyśmy. Np. Wykona Ania projektuje dla Przydasiowa ale na oczy babki wcześniej nie widziałam ! Agnieszka z "Pod moim niebem" Iwonkę znała zza lady  w kwiaciarni ( Pani kwiaciarka :)) A Kalinka to w ogóle nie znała nikogo prócz mnie . I jakoś wszystkie okazało się z jednej beczki ..tej Craftowej pozytywnie zakręconej jesteśmy.


Posiedziały , karteczki porobiły i rozpierzchły się do swoich domków...pozostała mi refleksja:
 na przyszłość od świtu takie spotkanie świętować będziemy...!
Ale też rozmyślałam o tym jaki świat jest bogaty i piękny.W każdym z nas istnieje piękno....niepowtarzalne . A ludzie z pasją w natłoku zdarzeń codziennych  promienieją, błyszczą nieznanym wielu ludziom blaskiem...

To jest cała tajemnica bycia sobą z pasjami i zwykłymi problemami !
 Dziewczyny ...spotykajcie się poszukajcie w okolicy pozytywnie zakręconych oddajcie się słodkiemu trajkotaniu 
Przy okazji zapytam...zagląda tu do mnie ktoś z okolic Bielska ??? Wpisz się w komentarz...może poszerzymy grono spotkań ?
(Wykon Ania 100 km  pruła na spotkanie !) 

a tu parę migawek ze spotkania
w spotkaniu udział wzięły :
KALINKOWO
IWJARDIM
FRANKOWY ZAKĄTEK


Pod wielkim wrażeniem wciąż będąc pozdrawiam Was ..rozpierzchłe już po swoich domach. 
zatrzymuje tę chwile na długo w pamięci ! I do następnego !

********************************

chciałam tu ślicznie podziękować naszym mężom...!



niedziela, 2 marca 2014

Album mięta-popiel-róż

Och , ten album to świadectwo cierpliwości mojej i Effki , bo to na jej życzenie album zrobiłam. Ewelinka ,za co bardzo jej wdzięczna jestem przetrzymała wszystkie moje pilniejsze prace (od jesieni !!)by w końcu doczekać się albumu dla swojej córci. Nie bez przyjemności wykonałam album w kolorystyce róż- popiel i mięta...tak zaplanowała go sobie Ewelinka i zaplanowała też ilość stron i tytuły stron ułatwiając mi tym pracę :) 
uwaga będzie sporo zdjęć ale albumik był tłuściutki, wypełniony dodatkowymi skrytkami, kieszonkami i karteczkami ..
Niestety jestem na siebie wściekła ,że zdjęcia robiłam tuż przed wysyłką w pośpiechu i wyszły nieciekawe fotki..
 oto Album dla Martynki :









 uff trochę zdjęć było..ale też jak widać sporo pracy przy albumie.
Mam nadzieje ,że Ewelinka przy wypełnianiu będzie miała samą radość.

 Dla siebie nie mam ani jednego albumu...muszę się poprawić 
 szewc bez butów chodzi..:)

Wczoraj spędziłam przemiłe popołudnie w towarzystwie blogowych koleżanek ..tak w realu ..
było wspaniale...
ale o tym musi być osobny post !
*****************************************

Pozdrawiam Was ciepło !
Słonecznie , wiosennie i bajecznie 

 Ola




 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...