Z radością mogłam wykorzystać moje nowo nabyte pieczątki własnie o tematyce warzywnej :)
Myślę ,że w takiej oprawie będzie się podobać :)
...a tu już koniec wakacji ...Szymko z nadzieją ,ze kogoś już przerósł maszerował do przedszkola na swoim już chyba przymałym rowerku :) Stęskniony przyczepił się z miłością do nogi Pani i tak tkwił. Jak serce me się cieszy ,że moje dziecko jest kochane i kogoś kocha. Jest bezpieczne. W domu panowała dziwna cisza...Mogłam nadrobić służbowe sprawy.
KSIĄŻKA PRZED
Genialny pomysł!!! Mam taką biblię Kucharska po mojej babci i straszy szarą okładką. Jak tylko wrócę do Polski zrobię jej nową :) Mam nadzieję, że wyjdzie równie pięknie jak Twoja.
OdpowiedzUsuń