Wzięło i pochłonęło...kiedy Krzyś jest w domu ( bo urlop ma:) ) to jego działalność stolarsko- wszechzdolna udziela mi się i nastraja do przerabiania, odnawiania i upiększania naszego już prawie dwuletniego domku :) Kolejną komodę przedwojenną , która miała na sobie 4 warstwy farb plus coś nie wiadomo co na blacie podklejone workiem jutowym postanowiłam odnowić. Ludzie ! W wielu chwilach chciałam to zajęcie porzucić , Krzysiowi wcisnąć ...ale ,że mi na płocie zależy to go nie odciągałam ...dziarsko dokończyłam to straszydło i teraz stoi w przedpokoju:)
Jestem dumna nie dlatego ,że całkiem ładna ta komódka ale ,że przebrnęłam przez warstwy 90 lat jestestwa.
I jakoś mnie to nie zniechęciło , wręcz przy okazji wynalazłam sobie parę innych prac. Ot wypoczynek przy pracy...haha ja się nie zmienię. Mam taką przyjaciółkę co trójkę dzieci ma i nie jest lepsza ode mnie...nie żeby na tarasie poleżeć , to nie! najlepiej plewić, wsadzać kwiaty, i nalewki robić a do nich butelki...
No ale...Pora się zabrać za skrzyneczki, obiecane skrzyneczki i bardzo ciekawe zlecenie ,oprawienie książki kucharskiej.
Od dzisiaj wchłaniam się w moje małe prace
...kochane małe prace.
komoda przed i po liftingu
Komoda wyszła rewelacyjnie:) Jest teraz prawdziwą ozdobą. Coś mamy wspólnego:) Ja też wolę przerabiać stare na nowe niż kupować. Zawsze to coś innego i oryginalnego. Dziękuję za odwiedziny w Zaciszu i pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńRewelacja , super fajnie , bardzo mi się podoba... kochana jak tak dalej się wprawisz to Ci moje graty przywioze do odnowienia... Jednak toaletka się nie nadaje miała splonąć na stosie dzisiaj niczym czarownica ...ale u nas pada. Coraz mocniej pada. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńwow.. aż niesłychane, że to ta sama komoda.. pięknie!!
OdpowiedzUsuńO tak Moja Droga, mamy wiele, wiele wspólnego......az mi ślinka cieknie na Twoja komodę i wszystko co na niej......idealny shabby chic:) I ja tez tak odpoczywam.....drapiąc meble, malując, skrobiąc i ..... nie umiem usiedziec na 4 literach ;)
OdpowiedzUsuńOch jest cudowna!!! Ech mam nadzieję, że też kiedyś będę miała zapał, odwagę i okazję przerabiać takie mebelki :) Mmmm :)
OdpowiedzUsuń