czwartek, 25 października 2012

bladym świtem?

już bym tego nie nazwała...coraz ciemniej i chłodniej...i krócej :)
Przyszły nowe pieczątki, rany nawet nie sądziłam ile to przygotowań , będę wystawiać je na allegro , na razie nie mam innej możliwości. Polecam , bo są piękne ! Kiedy wystawię to dam znać.
Tymczasem w otchłani jesieni nasze różne marzenia się "kłębią" .Moje najbliższe o maszynce sizzix  , która na razie jest pod postacią akumulatora w aucie...ale wierzę , że kiedy przełkniemy dopłatę za prąd ( wiecie płot Krzysiek maszynami różnymi całe lato robił)  to wtedy będą Święta i kupię taką dużą choinkę by się pudełko z maszynką zmieściło :)
Ale są też marzenia inne takie romantyczne , jak pole lawendy...Dla Sylwii , która takie marzenie ma (możliwości też) karteczkę posłałam...

Kiedy się cze­goś prag­nie, wte­dy cały wszechświat sprzy­sięga się, byśmy mog­li spełnić nasze marzenie.  



2 komentarze:

  1. Fajne marzenie... :) i to lawendowe i to bigszhotowe.. trzeba wierzyć, to się spełnią.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna praca, uwielbiam taką delikatna tonację kolorystyczną:) A marzenia... hmm trzeba mocno wierzyć, że wkrótce się spełnią:)

    OdpowiedzUsuń

Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...