Jakiś czas temu pani Julita poprosiła mnie o wykonanie albumów dla rodziców swoich i przyszłego męża. Wręczyć je chciała w dniu ślubu jako podziękowanie i pamiątka.
Zatytułowane "od dzieciństwa do dorosłości".
W jednym albumie są zdjęcia małej Julity a następnie wspólne z przyszłym narzeczonym
W drugim albumie są zdjęcia małego Marcina i znowu od połowy wspólne zdjęcia z narzeczoną.
Na każdej stronie miało być zdjęcie z krótkim tekstem.
Pomysł bardzo mi się spodobał. Zabrałam się więc do wykonania dwóch identycznych albumów.
rozmiar 20x20, śliczne papiery "Jutrzenka" napis na albumie wykonałam perłą w płynie , na rogach zastosowałam embossing miedziany na ciepło.
oto efekty:
Pierwsza strona albumu przeznaczona na tekst i kieszonka na list do rodziców.
kilka stron w środku
każdy album zapakowany w pudełko , pomalowane i ozdobione tak by samodzielnie je zatytułować
KONIEC :)
w czasie mojej choroby ogród zarósł nie do poznania
a w domu mam inwazję skorków !!! Tyle jeszcze ich nie widziałam nigdy ...są wszędzie
macie jakieś sposoby na wyprowadzkę skorków z domu ?
Dziękuje za Wasze komentarze , za zaglądanie za miłe słowo !
Miłego słonecznego dnia :)
Przecudowne pamiątki dla rodziców- niezwykle pieczołowicie wykonane. A co do skorków: http://www.mikrokosmos.edu.pl/skorek-pospolity-forficula-auricularia/ nic jednak nie znalazłam jak się ich pozbyć- może Ty będziesz miała więcej szczęścia Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne albumy,cudowne pamiątki.
OdpowiedzUsuńA na te robale nie mam rady...właśnie zauważyłam, że i u mnie pojawiają się co raz częściej....
Pozdrawiam.
Albumy sa wspaniale :)
OdpowiedzUsuńOgrod zarosl pieknie :)
Nie wiedzialam co to skorki, w internecie pokazuja sie zdjecia robaczkow, na ktore my mowilismy 'szczypawki' ;) nie znam neistety zadnego sposobu...
Ślicznie Ci Olu wyszły te albumy. Piękna pamiątka...
OdpowiedzUsuńOlu jesteś dla mnie mistrzynią świata!!!-zakochałam się w tych albumach:) są naprawdę prześliczne.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o skorki to niestety nie znam żadnej metody jak je wypędzić ale dzięki tobie poznałam ich prawdziwą nazwę:)-zawsze nazywaliśmy je u nas szczypawicami.
Takie albumy to prawdziwa, przepiękna pamiątka:) Zdolniacha z ciebie. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńwow!
OdpowiedzUsuńteż chcę takie.
daj jakąś instrukcję i materiały potrzebne do zrobienia to może coś wymyślę, zrobię na mój ślub? w końcu mam dwa lata, więc powinnam zdążyć. tylko proszę o jakiś spis potrzebnych materiałów :) będę wdzięczna. Dziękuję ;*
pozdrawiam
Olu, pomysł na taki upominek dla rodziców jest rewelacyjny, ale całości dopełnia Twoje piękne wykonanie. Jesteś niewątpliwie mistrzynią w tworzeniu takich cudeniek:) Wiem coś o tym:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńa co to sa skorki?jakies robaczki? bleee :(
OdpowiedzUsuńsuper albumiki :)) kolory jak zwykle fantastyczne, bardzo frankowe :))sliczneee:D
Przepiękny tan "zarośnięty" ogród, cudne albumy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ