Dylematem dla mnie wielkim jest wybór zdjęć , by przybliżyć Wam Krzysztofową Dolinę najchętniej pokazałabym wszystkie. Na początek dokończę temat okien i domków ...na każdej posesji panuje wręcz wypieszczony porządeczek...kwiaty w dzbankach , garnkach na parapetach i skalniakach. Naprawdę masz wrażenie , że tu czas płynie inaczej...że każdy pielęgnuje co ma i celebruje kilkaset lat egzystencji tej wspaniałej architektury
Trudno jest uchwycić na zdjęciu samą dolinę , ponieważ domki usytuowane są przy głównej jezdni z zakrętem wręcz co 3 metry...a inne na stokach w starodrzewiach gdzie czasem tylko jedno okienko na świat wyglądało. W wiosce jest muzeum zabawek i szopek betlejemskich do którego się spóźniłam :( ale to nadrobię !
spóźniłam się bo na 16,30 biegłam na mszę...Msza Święta ...Ksiądz i miejscowi ludzie służący przy ołtarzu , łącznie 14 osób w drewnianym otoczeniu ,w ciszy ...w pięknie brzmiących po czesku modlitwach..40 min celebrowane..a samo podniesienie w łacinie i takim skupieniu ,że kolejny raz ścisnęło mi serce...Gdzie Ty świecie pędzisz ? Gdzie się spieszysz ? Tu 40 minut a wypełnione po brzegi...miłością i wiarą. Po kazaniu nie jeden wycierał łzy chusteczką.
Co za autentyczność przeżyć! ! Upewniam się ,że chcę czas zatrzymać...
widoki na dolinę z Kosciólkai cmentarza , podobno jest tu też kąpielisko :)
Na zakończenie powiem Wam , że za tydzień w tejże pięknej wiosce jest odpust Św. Krzysztofa ! Zabroniony jest wjazd samochodów itp. Można przyjechac pociągiem takim oto wiaduktem :
Z Liberca pociągiem można się udać i piechotką zejść do doliny...program odpustu ściśle połączony z rzemiosłem...ja chyba oszaleję i stracę fortunę ale muszę tam być !
Zapraszam Was ! 27-28 lipiec
Ach bym zapomniała miejscowy zegar "Orloj" , na którym co godzinę poruszają się figurki ...
Miłego dnia, bardzo dziękuję , że zaglądacie ,
że podobała się Wam wczorajsza relacja.
Dzisiaj wieczorkiem pozaglądam do Was
uciekam ...też popracować
pa !
JA ciebie Wspaniały wypad , cudne relacje. Aż zazdrość ściska serce , że gdzieś może być tak pięknie, że czas płynie wolniej. Świetne zdjęcia i śliczne domki. A kościółek...och nic dodać - nic ująć. wspaniale 1
OdpowiedzUsuńTam jest tak pięknie, że brak słów. Uwielbiam stare okienka, domy, kościoły. To wszystko ma klimat, który mnie przyciąga:) Serdeczności
OdpowiedzUsuńAleż ja chciałabym tam być :)
OdpowiedzUsuńUrocze miejsce!
OdpowiedzUsuńWitaj, jestem tutaj po raz pierwszy, ale nie ostatni. Co za klimat? A Twoja wyprawa do Krzysztofowej Doliny po prostu zazdroszczę. Piękny zakątek. Ja nie dawno też odwiedziłam cudowny, malutki Kościółek niedaleko miejsca, gdzie mieszkam i oszalałam, bo jak żyję nie przeżyłam tak Mszy od początku do końca. I tak zadumałam się nad istotą naszej wiary- bogactwo, czy uboga stajenka... Buziaki
OdpowiedzUsuńHej Oluś, to ja, znalazłam wreszcie - gdzie się tu wpisuje komentarz. Piękna dolinka, bardzo klimatyczna, prawdziwa perełka.Super fotki jak zwykle Twoje. Buziaczki - baw się dobrze:)
OdpowiedzUsuńMajeczka
Piękna podroż,urokliwe miejsce....cudownie♥
OdpowiedzUsuńjAK U Ciebie dzisiaj pięknie i klimatycznie.Pozdrawiam i podziwiam widoki na fotkach .
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Doliny, czasu który tam trwa....barw i Ducha. I ta Msza Sw. Rozumiem co masz na myśli.....
OdpowiedzUsuńOch wspaniała fotorelacja - bardzo dziękuję :) Zostałam absolutnie oczarowana :)
OdpowiedzUsuń