Wiecie ,że z Agnieszka mamy ten swój mały kącik..w kamienicy przy ulicy.
Lecz wejście do naszej pracowni ze sklepikiem jest za rogiem z boku. Z braku czasu i kapitału na jakieś wielki rozmach reklamowy usiłujemy OCZYWIŚCIE siłą własnych rąk zrobić reklamę.
Właściciele budynku i Pan od "zakładu naprawczego pralek " użyczyli nam szybę wystawową od strony głównej ulicy.
Ot szyba jak szyba..no duża i fajna...ale okraszona starą kratą w dziwny ,nieznany mi dotąd sposób zamykana. Ta oto krata sprawia ,że miedzy szybą a kratą jest 8 cm ! Wiec jak zrobić wystawę na przestrzenni 8 cm ??
Ano można...
Krzyś wykonał ramę drewnaną w środek poszedł gruby karton z jakiejś lodówki...wytapetowałam powierzchnię tapetą drewnopodobną .Potem Agnieszka uszyła zasłonki a Krzyś drobił drogowskaz , na którym "opisałam " jak do naszej jamy rękodzieła trafić....i oto tadą !!!
Choć tynk kamienicy pozostawia do życzenia to ...
W Krakowie takiej nie mają ! :)
Wstawić to wszystko , kiedy zawsze sie któreś pzrewróciło to naprawdę była gimnastyka
ale efekt jest taki jaki sobie mogłyśmy wymarzyć.
(zdjęcia nie teges ale się już ściemniało. :( )
***************************************************8
Ja wiem ,że jest cięzko ...że rękodzieło wciąż jest niszowe
ale NIE WOLNO nam się poddawać
Bo my też możemy być chińczykami ;)
da się ? da się!
;) To co tu widać wykonały 4 rączki !
**********************************************************************
Na tapetę wkracza już moja ukochana juta
oczywiście nie omieszkałam zobaczyć jak będzie się prezentował bałwanek z juty :)
trochę "bombek " jutowych na choinkę..
a na półeczce dopiero "liźnięty" decoupage w postaci klocków z napisem NOEL
czy Wy już też tak szalejecie ???
ja Wam zdradzę ,że mnie i Agnieszkę opanował już klimat ...czas jest dla nas jednak mało łaskawy. Płynie tak szybko ! Ale nie poddajemy się
Agnieszka ostatnio...
ciiiiii... powiem Wam na ucho
robiła zdjęcia poduszek po czym w ferworze stojąc na taborecie i wyginając się jak król Julian pooooleciała z taboretu na ziemię.
Osobno leżał aparat, osobno tło do foografii, etuli do aparatu...i Agnieszka z nogą uwiezioną pod spodem taboretu !?
Ale co ?!
Chwilę jęknęła, pośmiała się, pozbierała i dalej do fotografowania !
Teraz rozumiem sens modnego ostatnio hasła:
PADŁAŚ ? POWSTAŃ popraw koronę i zasuwaj
*********************************
jeszcze Wam powiem anegdotkę:
na komisji lekarkiej Pan pyta naszego Szymka:
-Chodzisz do szkoly ?
-tak
-a jaki przedmiot lubisz najbardziej ?
-...piórnik !
:) :) :)
Pan doktor poprawił pytanie
..jakie lekcje najbardziej lubisz? ..No matematykę !
***********************************
Pozdarwaim Was już cieplutko
Ola
Wspaniała witrynka!!! Klimacik cudo, wszystko mi się podoba w tym poście ;), świetna robota!
OdpowiedzUsuńGenialnie! Piekna witryna, cudny asortyment! Szkoda ze nie macie filii sklepu w Warszawie :(
OdpowiedzUsuńKochane!! spełniacie marzenia niejdnej rękodzielniczki :) Wasz zapał i ciężka praca są takim wielkim kopem by działąć i spełniać marzenia :)
OdpowiedzUsuńWitrynka jest po prostu cudna :*
BRAWO!!
Olu miałam dzwonić ,ale piszę :-) .Piękna ta witryna , cudnie się prezentuje ,przyciaga oczy , mam nadzieję że tym sposobem wielu ludzi do Was przyciągnie .
OdpowiedzUsuńBuziak
Genialny pomysł, ale co tu się dziwić, kiedy tyle głów myślących podobnie; ) cieszę się, że cytat się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :), a anegdota bardzo mnie rozbawiła:)
BUZIAKI :)
Olu, reklama-witryna - przepiękna :) Ale najbardziej mnie cieszy, że będzie pompa lada moment, trzymacie się i oswajacie tego cukrowego utrudniacza życia jakim jest cukrzyca. Pamiętam o Was i wspominam w modlitwie. Iza
OdpowiedzUsuńP.S odpowiedź Szymka bezbłędna :)
UsuńSuper pomysł! Faktycznie łatwiej będzie trafić przypadkowym osobom. Tylko ten napis "Pracownia rękodzieła" mógłby być większy ;-) Ale z was pracowite dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuńPrzecudna reklamo-wystawa,pięknie zaopatrzony sklepik macie,trzymam kciuki,żeby się Wam klienci tłoczyli w sklepiku i worki zakupów wynosili,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMy to nie chwaląc się sprawiłyśmy,jak mawiał Pan Zagłoba:)))
OdpowiedzUsuńCudowne klimaty :) Powodzenia, Kochana!
OdpowiedzUsuńAch! Cudnie!!! :-) Ta witrynka jest prześliczna!!! A w sklepiku to już w ogóle mega wypas!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, kawał świetnej roboty. Świątecznie w każdym calu :-)))
Oby teraz tłumy świątecznie nastawionych klientów zajrzały "40 m za róg" :-)
Pozdrowionka!
Dziewczyny jestem pełna podziwu. Gratuluję każdego kroczku. Normalnie stawiam sobie Was za wzór i marzę, że kiedyś mi się uda, że rzucę te moje obecne paskudne robótsko i wreszcie poczuję, że można żyć "pełnią", ze spełnieniem samego siebie. Zaproszenie do zakupów cudowne, a to co w sklepie, to dech zapiera;)
OdpowiedzUsuńWystawa wyszła świetnie. tak wiem ile to was "zachodu" kosztowało. A te cudności w sklepiku i patrze i patrze i napatrzeć się nie mogę!
OdpowiedzUsuńNapis Noel jest nieziemski!Gratuluję wam osiągnięć i samozaparcia, tak trzymać, i ja też trzymam za was.Oby kręciło się coraz lepiej i lepiej, tego wam życzę i pozdrawiam.A dzieła prześliczne.Jeszcze chwilę ponacieszam oczy:*
OdpowiedzUsuń