Moje kochane koleżanki ...znane i nieznane. Ludzie o dobrym sercu , dużej empatii i zrozumieniu. DZIĘKUJĘ WAM ! Za komentarze ciepłe i optymistyczne ...za listy ! Za to ,że każde Wasze małe westchnienie pozostało we mnie i kiełkuje nadzieją i radością.
Przywracacie wiarę w ludzi :)
Nauczyliśmy się już w miarę "obsługi " naszego "cukiereczka "
a już na początku grudnia jedziemy do szpitala po pompę insulinową ! Hurra ,że tak szybko...,bo ułatwi nam to życie.
Człowiek a zwłaszcza Rodzic jest w stanie przystosować się do każdej sytuacji ...do każdej ,by tylko ratować swoje dziecię ...czyż jest większa miłość na świecie ?
I ta miłośc każe mi się dzwigać , wypiąć pierś i kroczyć przed siebie
będziemy ....jak bulterier ...jak wściekły byk !
jak Tomy Lee Jones w ściganym!
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Rozkosz jaką odczuwam na myśl o małej twórczości dodaje mi skrzydeł i pcha do dziwnych zachowań. Zauważyłam u siebie tkliwe tulenie się do misi i innych miękkich przedmiotów
z rozkoszą wygrzebałam w jakimś sklepie drugiej szansy Pana Misia w sweterku w kolorze krem. Miś miał sweterek z napisem UNDERGROUND ale ja ubrałam mu sweterek tył na przód i przErobiłam Pana na panią ...no taką miałam tkliwą potrzebę ...
a potem tkliwość pchnęła mnie do maszyny...
czas zimowy zacząć ! Oczywiście w tym roku juta będzie rządzić..bo jak wiecie KOCHAM JUTĘ ! To hasło z zeszłego roku ale wciąż aktulane...
jednakowoż juta mięciutka nie jest a ja miałam potrzebę,
więc zrobiłam 4 mięciutkie bałwanki
rozczulałam się nad nimi i wciąż rozczulam ...no czyż fajne nie wyszły ?
Zachęcam Was do uszycia (nawet ręcznie jeśli maszyny nie macie )bałwanków...mięciutkich bałwanków ! Uszycie bardzo proste..oczka z ćwieków metalowych , parę guziczków i klimatycznych szmatek. Nosek wykonałam z florystycznego dodatku zimowego do wianków ( takie tam kulki na druciku) ale może być guziczek,może być koralik ...może być ze szmatki.
Mój Krzyś natomiast ma potrzebę niezmienną...*jak to mężczyzna* wykonał bałwany drewniane a i te już dorwałam i powoli ubieram :)
oto pierwszy ...reszta czeka jeszcze nago...:)
w domciu skończyło się malowanie ....95 % rzeczy ma już swoje miejsce a moja spiżarka doczekała się w końcu koloru mięty ...firaneczek i porządku !
to jedyne miejsce w domu gdzie ściany mają inny kolor niż ecru....:)
miętowe ściany sprawiają wrażenie świeżości i chłodu . A tego nam w spiżarce potrzeba.
Zdradzę Wam jednak ,że zaszalałam z "drewnianą tapetą "...ale o tym kiedy indziej.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
W sklepiku życie tętni .
Bardzo pracowita Agnieszka już myśli o Waszych domkach , które pewnie chętnie przyodziałybyście w tym roku z te cudowności..
Polecam Wam bardzo !
Jak już się na parę poduszek ślinię
LEN Z BAWEŁNĄ TU się obkupicie w świąteczne cudowności :
A tu mój kącik ...również wypełnia się świątecznym klimatem... :
W naszym sklepiku stacjonarnym ..szykują się być może nowe zmiany ...ale o tym kiedy indziej !
Zapraszam Was na kawę ..wpadnijcie czasem...
A tym co nie mogą wpaść, bo daleko ...
Jescze raz dziekuję za odwiedziny wirtualne !
Niech MOC będzie z nami i Wami
********************************************************************************
JESZCZE RAZ
Dziękuje L. Za poczucie ,że wie co w trawie piszczy....
Dziękuje OLI WU ... Twój list mnie wzruszył i wciąż o tym myślę...
Dziękuję moim teściom , za telefony i wiarę nie tylko w siłę NAJWYŻSZEGO ale wiarę
WE MNIE !
Dziękuję Agnieszcze ,że mnie rozśmiesza codziennie :)
Iwonie ,że dobrze wie... i ja wiem...
Mojemu M ...że tkwimy w tym RAZEM
Dziękuję Cioci Marysi ...
i
Panu Marcinowi za "jego głowę" ;)
I wszystkim Wam jeszcze raz !
naprawdę śmiało możecie mieć uczucie ,że daliście mi nawet choć trochę ciepła....jedną myśl...
A to dla mnie BARDZO DUŻO !
Oskary rozdane ;)
Pozdarwiam
tkliwa gwiazda Ola
Same ślicznosci, świątecznie się zrobiło :)) Miś jest przesłodki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że ten wpis taki pozytywny! Wreszcie Kochana, sprawy się powoli ułożą, Szymko dzielny, wracasz do twórczości. Cudne,cieplutkie, świąteczne zdjęcia. Będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńUściski :-)
bardzo podoba mi się Wasz sklepik, piękne prace, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś Franki :) Cieszę się ogromnie, że taki pozytywny post.
OdpowiedzUsuńTwoje prace jak zawsze urocze, ale tym razem musisz mi wybaczyć - najbardziej zachwyca mnie bałwan drewniany (ale przecież tez masz swój udział w nim :), jest lekko asymetryczny, prawda - to mu nadaje charakteru :)
Tkliwa Franki!
OdpowiedzUsuńGratulacje!Przyjmij na swe zapracowane dłonie wszech brawa i statuetki :) należą się!
Dzielna kobieta jesteś :*
Same cudności u was! i cieszę się razem z toba , że życie wraca do normy i wszystko dobrze się układa ! Buziaki dla Waszej paki:)
OdpowiedzUsuńZ wielką radością przeczytałam ten post,jak dobrze wiedzieć,że wraca Ci optymizm,Twój synek też na pewno będzie lepiej wszystko znosił mając taką mamę,a sklepik macie po prostu magiczny,cudne wytworki,tylko wydaje mi się,że wejście do niego grozi grozi lekką "głupawką",bo nie wiadomo,co by tu wybrać.Bałwanki są cudne i chyba się "zaraziłam",dla swoich wnuków takie poszyję,dzięki za pomysł,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO jak dobrze, że Jesteś z nami...cieszę się, że Twą moc nie poddaje się i brane dalej...dobrze, że czas na tej ziemi uśmiechnął się do Ciebie i Twoich bliskich...Dziękuję, że Jesteś i trzymam kciuki za kolejne przedsięwzięcie...
OdpowiedzUsuńa dla Szymka wytrwałości i glowa do góry..:)
napisałam wiadomość do Ciebie i zapytanie...nie wiem, czy odczytałas, więc dziś wysyłam kolejna , zajrzyj proszę:)
BUZIAKI :)
Cieszę się, że dajesz znać,, że życie znów zaczyba toczyc sie jak dawniej...
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie i Szymciowi dużo sił..., nadal nie moge uwierzyć, że to tak nagle wszystko sie potoczyło..., to zupełnie niemożliwe!
Buziaki