W miejscu gdzie miałyśmy mały sklepik- wystawkę powstało miejsce na kursy decoupagu i scrapbookingu .
A od stycznia tego roku udało nam się przejąc część drugą ,w której teraz sprzedajemy nasze wszelkie wypracowane dzieła.
SKLEPIK PRZY RONDZIE ( nazwa podsłuchana i po wielu namysłach bardzo uniwersalna)
przyklejony do Pracowni obfituje w poduszki, firaneczki, obrusiki karteczki, drewniane wyroby, art. do rękodzieła decoupagu i scrapbookingu. Te cudowności zajmują 3/4 sklepu a reszta to kiosk z papierosami, prasa , e-papierosami i Lotto. Punkt Lotto , który jest słynny , bo padła w nim 3 x główna wygrana !
Mamy cichą nadzieję , że i dla nas stanie się miejscem szczęśliwym a przede wszystkim STAŁYM !
Oto moja część pracowni, w której powstają papierowe wytworki :)
A tu część szyjącej Agnieszki :
i po lewej nasza mini kuchnia tam parzymy kawe i robimy sobie kanapeczki.
Radosna przystań kobiet pragnących innej rozrywki niż praca i garnki..fajne chwile:)
przejdziemy teraz do części sklepowej :
pozostawia trochę do życzenia , bo to nie nasza kamienica.. jest obskurna ponad 100-letnia i niestety na razie remont zewnętrzny nie na naszą kieszeń. Reklama hmm... ma swoich zwolenników , że jasno , schludnie bez chamskiego krzyku , piękny rower ,miętowe barierki
ale też i przeciwników ,że powinna krzyczeć z daleka..
Dla nas jest nasza...bo reprezentuje nasz styl i wnętrze.
dojdą tu jeszcze kwiaty ( bo tegoroczne choć ich niewiele zjadły ślimaki ! ) oraz drzewko zielone
Nic więcej zrobić nie możemy. A dziwny słup telefoniczny hmm może kiedyś oblepimy jakimiś budkami czy sercami ?!
aa zapomniałabym o wystawie , która przed zimą jeszcze cieszy latem :
*******************************************************************
Jak to osiągnęłyśmy ?...myślę ,że powoli, bez szału , bez rozmachu ! Bez kredytów i szaleństw..
W przyjaźni i tolerancji , bo o to chyba chodzi.
Nie liczyłyśmy na wielkie zyski w pierwszym roku, ,że pojedziemy na Lipary pooddychać innym powietrzem..po prostu inwestowałyśmy pomału w lokal. A teraz liczymy na to ,że Agnieszka i ja będziemy miały na chleb, i będziemy robiły to co kochamy...
Że może będzie nas stać na dodatkowy angielski dla dzieci..i tyle. Więc bez ciśnienia , nie zdeterminowane realizujemy swój plan...
*********************
Jeśli macie takie marzenia i pragniecie robić co kochacie....uwierzcie w to...! Gdzieś za rogiem czeka na Was miejsce, w którym możecie się zrealizować, Czy to piwnica własna jak u RÓŻANEJ ŁAWECZKI,(cudnie tam !) czy strych sąsiadów, może pusty sklepik bez pomysłów albo na połowę z kimś kto sam czeka na ożywienie tematu swojego życia? UWIERZCIE W TO !
Ja pragnę podziękować Właścicielowi kamienicy , który sam jest duszą artysty i uwierzył w nas
Mojej kochanej mamie i Ladikowi za wsparcie i wiarę ,że to ma sens
Mojemu mężowi Krzysiowi -nieodłącznej części tego marzenia
i Agnieszce ...bo to ONA tworzy ze mną TO miejsce i ten klimat...dzięki niej czuje sie jak w domu..
a wiecie w domu się jest wtedy..kiedy nie trzeba wciągać brzucha ;)
hodor
hodor ! Aga !
Dziekuję Wam blogowiczki ..koleżanki znane i nieznane ...napędzajmy się i podpierajmy w działaniach !!!
a jeśli są tu takie , które miałyby ochotę na spotkanie w naszej pracowni to bardzo BARDZO serdecznie zapraszamy !!!!!
Towarzyszka Ola
Ale sobie stworzyłyście raj na ziemi,cudne klimatyczne miejsce,ciepło z niego bije na odległość,może właśnie dlatego,że tworzycie taką zgraną parę,trzymam kciuki,żeby Wam jak najlepiej szło,a tego totka to bym chętnie u Was puściła.macie szczęśliwą rękę,a jeżeli chodzi o rower,to jest cudny,macie rację,żadnych "krzyków",pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję za ciepłe słowa ! Żeby Totka puścić to musisz się u nas pojawić:) ZAPRSZAMY :)
UsuńMacie przepięknie, takie miejsce, to też moje własne marzenie, i wierzę w to, ze kiedyś się spełni. A teraz życzę z całego serca, aby się Wam udddddałoooooo!!! :)
OdpowiedzUsuńNaszła mnie taka myśl, ze ten słup ciekawie by wyglądał, gdyby otoczony był pnącymi różami, do tego rower, ciekawy klimat :) Pozdrawiam
UsuńŚwietny pomysł ! Dziękuję !
Usuńpracownia wspaniała, raj dla wszystkich artystycznych dusz, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńGosiu i ja pozdrawiam Cię serdecznie !
UsuńOlu, ilekroć tamtędy przejeżdżam to Wam zazdroszczę ;-) Ciężko wyżyć z pasji w naszym kraju... A reklama idealna, nie słuchaj, że jest inaczej, znam się na rzeczy ;-) Szkoda że z naszej współpracy nic nie wyszło ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoja droga, w "naszej kamienicy" mieszka też para artystów Ania robi biżuterię a Sebastian reklamę. skorzystałam z ich pomysłu..a jeśli chodzi o Ciebie..co się odwlecze to nie uciecze . Wstąp czasem do nas :) Pozdrawiam Cie ciepło
UsuńSklepu jak i pracowni bardzo zazdroszczę, marzę o takiej pięknej pracowni <3
OdpowiedzUsuńAch, cieszę się, że post taki fajowy się pojawił :-) Pięknie to wszystko wyszło, takie Wasze właśnie :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje dziewczyny!!!
Oj jak się cieszę Kochana Oleńko, że Wam się udało podnieść z niemocy (zalanie pracowni)...
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że siła jest w nas i jeśli nie liczymy na jakieś cuda, uda nam się prędzej, czy później...
trzymam za Was kciuki i cieszę się, że znów Jesteś z nami:)
Buziaki:)
Aga z Różanej Ławeczki
Przepięknie tam u Was:) Ja marzę chociaż o własnym kąciku:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie! Fantastyczne klimaty :) Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuń