wtorek, 9 lipca 2013

Album na koniec roku

Zrobienie albumu na koniec przedszkola dla Pani Szymka był moim zamysłem od pół roku.
 I powstał wielkich rozmiarów (30x30) przegląd wydarzeń z kilku lat !
 W zmowie z rodzicami , którzy w domu dla Pani Dorotki przyszykowali z dziećmi rysunek na pamiątkę i list od siebie z podziękowaniami . 
Podarunki te umieściłam w specjalnych uszytych kieszonkach przy karcie każdego dziecka...
Kilka lat temu Pani Dorotka pokochała nasze dzieci jak swoje...mój Szymek nigdy nie wrócił do domu z poczuciem niesprawiedliwości czy krzywdy. Potrafiła dzieci ze sobą godzić ,uczyć żyć i wzajemnie kochać przez co "Delfinki" były najprawdziwszą wymarzoną zgraną paczką !
Album ten to zaledwie kropla w morzu podziekowań rodzicielskich serc..
moje przez kilka lat było spokojne i szczęśliwe 
dla nas...Dorotka jest częścią naszej rodziny ...

Sam album był wykonany trochę ekstremalnie. Z pewnością znacie to uczucie , kiedy bardzo pragniecie się do czegoś przyłożyć bo to wyjątkowa sprawa...a tu sru ! Choroba sponiewiera Cię odbierze wenę , siły i czas. Skomponowanie zdjęć , wywołanie , rozmieszczenie ,przyszycie i oprawienie...na całe szczęście dopadła mnie choroba pod koniec więc resztkami sił dzieła owego dokończyłam.
 Natomiast dwa małe albumiki dla pozostałych Pań 
w ekstremalnym czasie i gorączce powstały ( a to jutro o tym)

Album powstał na gładkich papierach bez bajerów gdyż chciałam ująć jak największą ilość zdjęć. Każda jednak strona była popsikana perłową mgiełką czego niestety na zdjęciach nie widać a efekt był naprawdę ciekawy.
za laminowałam ususzone niezapominajki i wycięłam serce..

 oto i on 
(tytuł małymi zamierzony)



w albumie chciałam jak najwięcej zdjęć , dlatego zastosowałam kieszonki a w nich przeszyte zdjęcia z obu stron z pętelkami do wyciągania, powkładane tematycznie tak jak pisze na kieszonce.

 każdemu dziecku była poświęcona strona z kieszonką właśnie na rysunek, 
pamiątkę czy osobisty list od rodziców. Dzieci było 16 ! Wiec tyle właśnie tych stron powstało :)
u góry strona dzieci , które "przewinęły " się przez "Delfinki" . Były tylko jakiś czas...

Kiedy przygotowywałam te zdjęcia ze łzami w oczach myślałam ile czasu , ile zabaw ile pomysłów i pięknych chwil ...wdzięczność ma rosła ...

 zapakowany z porcją chusteczek przykryty
 Dodam ,że wręczyliśmy od wszystkich też piękne szklane serce z grawerem , dopełnienie podziękowań symbol tego co otrzymały nasze dzieci !

 album wręczony...


Jutro pokaże dwa mini albumiki dla pozostałych Pań i piękne kwiaty , które Szymuś wręczył

miłego dnia , radosnego i zdrowego bo tu u nas..wiem ,ze szaleje wirus, 
gdzie się nie oglądnę ktoś chory ot ..lato :)

6 komentarzy:

  1. Widać, że wiele pracy kosztowało Cię zrobienie albumu ale było warto, bo naprawdę zrobiłaś go świetnie. Zdjęcia są wspaniała pamiątką, a na dodatek tak pięknie oprawione to cud miód i maliny dla oczu:) Rozśmieszyły mnie schowane chusteczki-świetny pomysł i na pewno zostały wykorzystane przez wzruszenie. Pięknie pisześ o Pani Dorotce-super, że Twój synek trafił na taką dobrą duszę:) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu album wyszedł świetnie. Oj ja wiem ile Cię to kosztowało wysiłku i poświecenia. Ale warto było. naprawdę jestem pełna podziwu do twojego zapału i twoich talentów! Super

    OdpowiedzUsuń
  3. Album cudny, cudny. Masz zdolności, że hej! Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny prezent! Pani Dorotka na pewno była wzruszona!

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej, az mi sie lezka zakrecila czytajac.....:) pieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie to wygląda! Nie ogarniam scrabookingu. Fantastyczna pamiątka.

    OdpowiedzUsuń

Ślicznie dziękuję za Twój komentarz !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...