Dla Pani Kasi (dyrektorki przedszkola) i Dla Pani Eli , która również wychowywała grupę Szymka przez ostatni rok jako dodatkowa nauczycielka.
Dla obu Pań powstały dwa małe 4-ro kartkowe albumiki ze zdjęciami pociech.
z tyłu kieszonka podziękowaniami w laminacie.
I właśnie te albumiki miały być nie zrobione w sensie nie dawałam już rady , nogi jak z waty jeszcze lekka gorączka a tu na drugi dzień zakończenie ..jednak przybiegła z pomocą jedna z mam- Beatka i wspólnymi siłami dokończyłyśmy dzieła.
Bardzo Beatko dziękuję , bo wszystko odbyło się zgodnie z planem !
Swoją drogą ciekawe dla mnie doświadczenie ...jeszcze nikt w mojej pracowni (poza Krzyśkiem ) pod moje dyktando nie kleił , cieniował czy wycinał...śmieszne uczucie jakby ja a nie ja.. :)
albumy to piękna pamiątka...
od siebie chciałam zrobić osobiste karteczki, jednak ponad wtedy moje możliwości.
Było mi bardzo żal, że nie wszystko poszło tak jak chciałam.
Miały być czekoladowniki i karteczki i piękne kwiaty...
udało się choć kwiaty piękne wręczyć :)
Zamówiłam u Iwonki w pracowni florystycznej cudne koszyki sztuk 3
same zobaczcie !
Dziękuję Iwonko uratowałaś moje pożegnanie !
Chciałam tu jeszcze komuś podziękować :
TO BARDZO WAŻNE !
byłaś od samego początku z Szymkiem w przedszkolu od pierwszych dni , opiekowałaś się nim i pokochałaś...aż żal ,że nie mogłaś być z nim do końca. Bardzo z całego serca Ci dziękuję bo nie tylko w przedszkolu ale zawsze , zawsze mogłam na Ciebie liczyć !
a oto absolwent :
Ten Pan skończył przedszkole i jest już bardzo poważnym mężczyzną :)
********************************************
a jutro............
jutro pierwsza odsłona "FRANKOWEGO ZAKĄTKA"
pokażę Wam moje wnętrze i zacznę od Szymonka pokoju
bardzo ciekawa jestem Waszych opinii i się nawet boję ...
miłego dnia
Ola
Syn prezentuje się w pełnej krasie. Przystojniak. A albumiki piękne!
OdpowiedzUsuńAlbumy wyszły naprawdę fajnie. takie spontaniczne prace zazwyczaj wychodzą świetnie. A kosze... nic dodać nic ująć ...westchnęłam tylko bo takie piękne...A Szymon to już taki poważny kawaler, ale ten czas szybko leci ...
OdpowiedzUsuńŚwietne albumiki - to wspaniała pamiątka. Powinnaś być z siebie dumna, że mimo chorobska dałaś radę (z pomoca życzliwej osóbki, ale zawsze!). ;)
OdpowiedzUsuńPan absolewnt rzeczywiście jest już poważnym mężczyzną!
Czekam zatem na odsłonę 1.
Pa