Krzątam się po domu..ratuję kwiaty, robię stosy prania...coś przemalowuje i układam w pracowni...przez co nie mam ni chwilki by coś scrapnać lub zdecoupagować ...i aż mnie ściska w gardle z żalu
a w głowie od nadmiaru pomysłów.
Tymczasem znalazłam jeszcze moją prace z czerwca kiedy to pewna mama poprosiła mnie bym na zakończenie roku zrobiła karteczkę ze zdjęciami jej córci dla pani wychowawczyni
oto i ona
...a ja stęskniona...
Krzyś mój, dzisiaj rano (5,30) piłował znaczy się odpalał samochód chyba z 15 min ...zapewne pobudził sąsiadów...lubię starocie ale sypiący się samochód to już nie jest fajne.
choć nie powiem miałam kiedyś garbusa dziewczyny ..miał 38 lat był zielony metalic i był najwspanialszym autkiem na świecie...niestety zostawiłam go w Opolu...
gdzieś tam w duszy żałuję i tęsknię
oj widzę mam sentymentalny dzień
pozdrawiam więc tęsknocie się oddając
miłego dnia !
super karteczka :))
OdpowiedzUsuńTo tak jak i ja tysiące innych muszę zrobić a to co mam głowie aż kipi...:)Ech znam to uczycie :)
OdpowiedzUsuńPodziękowanie wspaniałe :)
Wszystko chciało by się robić , ale czas, chęci i.tp, karteczka urocza pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNadmiar pomysłów...brak czasu...znam to...urocza karteczka.
OdpowiedzUsuń