Mimo natłoku wielu spraw, rączek tylko dwóch
uległam..prośbie sąsiadki zza płotu i zrobiłam dla jej wnuka na uroczystość, skrzyneczkę na pamiątki Franka :) Zrobiłam bo też do skrzynek tęskniłam
i jakieś nie do wiary to jest...
ale nawet nie wiem kiedy ??
Bo nie to ,że usiadłam i zrobiłam..
tylko gdzieś tam latałam po domu przenosząc pudełko i co jakiś czas ślad swój na nim zostawiając...
Jednak mam więcej rąk , bo przecież inne rzeczy zrobiłam w tym samym czasie !
No ośmiornica jakaś.
Pudełko dla Franka skomponowalam tak by pasowało do pudełka sprzed roku dla jego braciszka Oskarka...tak oto chłopaki maja w podobnym stylu pudełka na pamiątki.
dla przypomnienia pudełko Oskarka
Bardzo lubię pudełka wykończone do końca...w sensie ,że cała powierzchnia i ta wewnętrzna jest wykończona. Przynajmniej kolorem a ozdoby mile widziane.
Ostatni tydzień wakacji, Krzyś już do pracy poszedł
...Szymko za tydzień pierwszy raz do szkoły ...więc przed nami stos wrażeń
nasz mały synek z chwiejącym się zębem, piegami na rozkosznej buzi już się doczekać nie może !
o la Boga co to będzie ? ! :)
Na pochmurny dzień ,na zakończenie , na miły poniedziałek
dla Was wszystkich
z mojego ogrodu jeżówki ukochane
(ciekawa paleta kolorów nieprawdaż ? może coś sklecę w tej tonacji ...
czy któraś wie jak to się robi ,że jest zdjęcia a pod spodem paleta kolorów do inspiracji ?)
miłego dnia Ola
To ja chyba też z klubu ośmiornic jestem... Ostatnio większość rzeczy robię "z doskoku" :-))) Superowe te pudełeczka i paleta barw też fajna. Niestety nie wiem gdzie można znaleźć te obrazki. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńjuż sobie wymyśliłam jak zrobić paletę , jutro przedstawię :) Ja już dawno się podejrzewałam o ośmiornictwo i nie jedną z Was :)
UsuńFrankom się nie odmawia ;)
OdpowiedzUsuńpiękne kwiatki :)
a w szkole? w szkole będzie świetnie!
udanego tygodnia :)
Wzajemnie Kiniu z nocnych przygód ;)
UsuńNiesamowicie klimatyczne skrzyneczki! Obie piękne, choć ja z racji ulubienia niebieskości- skłaniam się do tej w błękitach;) Kwiaty uwielbiam, więc dziękuję Ci za ten sympatyczny ranek... Z kawką sobie siedzę i już myślę, że na moim ogródku też by się takie jeżówki wspaniale prezentowały:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka serdeczne!!!
Kawkę popijasz mówisz...podobnie jak ja przed Twoim blogiem hihi :) A jeżówki polecam ! Ma ich już 6 kolorów ...i uwielbiają je motyle.
UsuńPotrafisz mnie wprawić w dobry nastrój. Niesamowite ciepło bije z twoich postów i zwyczajnie lubię je czytać:) Cudowne pudełko, "chłopackie" jak nie wiem co:) Buziaki dla was serdeczne
OdpowiedzUsuńTo miłe co piszesz...ja chyba się zrobiłam taka ciepła klucha już (dosłownie też)
Usuńchoć szykuje się lada dzień na szaleńczy życiowy krok ...ale o tym wkrótce.
Skrzyneczki na pewno podają się i Oskarowi i Frankowi - są jak najbardziej chłopięce i nikt takich nie ma :)
OdpowiedzUsuńKwiatki masz śliczne, własny ogród zawsze cieszy...
Pozdrawiam
Dziękuję, cieszy cieszy i urabia po pachy..ale śpi się potem jak przysłowiowy mops
UsuńOlu cudo ta skrzynka, fajnie wygląda napis na wieczku, czy mogę sobie go zapożyczyć od Ciebie? O szkołę się nie martw, zobaczysz da radę, w końcu to już duży chłopak, a ząbki urosną...:)Buziaki
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy pożyczaj :) I się pochwal potem :)
UsuńTwoje skrzynki stanowią dla mnie niedościgniony wzór, ten klimat, wykończenie, szczegóły... nawet kolory inne niż wszystkie :) Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńTeż mam pierwszoklasistkę w tym roku... Ona cała szczęśliwa... a ja...hmmm... :) Pozdrawiam
Dziękuję ślicznie za komplementa :) Trzymam więc kciuki za nas mamy , bo ja się boję...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widziałam skrzynkę na chłopięce przydasie i stwierdzam,że jest rewelacyjna .Wspaniale dobrałaś i kolory i męskie akcenty.
OdpowiedzUsuńHa! A jednak są Ośmiornikce na lądzie! :)) Zawsze powtarzam, ze matce zaraz po urodzeniu dziecka powinny stopniowo wyrastać dodatkowe ręce. I wyszło mi, że powinno byc ich już osiem, gdy dziecko skonczy pierwszy rok życia. :))Potem, gdy idzie do przedszkola, tyle rąk jest już nie potrzebnych i matka wraca do stanu z dwoma rękami. Jakieś straszne niedopatrzenie matki Natury w tym względzie, albo jakieś zaklócenia na drodze ewolucji. A tu nagle czytam, że jednak osiem rąk jest! I to dopóki dziecko nie pójdzie do szkoły! :))))
OdpowiedzUsuńOleńko, skrzyneczka cudna, jak zawsze.
Buziak
PS. Moja córcia też po raz pierwszy do szkoły maszeruje
Olu skrzyneczka oczywiście cudowna ! Ślicznie się obie razem prezentują i na pewno będą wspaniałą pamiątką.
OdpowiedzUsuńA szkoła już coraz bliżej . Ja też w tym roku zaczynam pierwsza klasę... i to podwójnie. Będzie dobrze:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczne skrzyneczki:)
cudowne sa obie!!! az nie potrafie wybrac ladniejszej!!!!! uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do Różanej po Liebster Blog:)Buziaki
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do Różanej po Liebster Blog:)Buziaki
OdpowiedzUsuńprzyznam,że te pudełeczka są przepiękne!!!!!
OdpowiedzUsuńTo cudnie, że tak ulegasz:) Od Twej uległości same czary powstają....a fotografia kwiatów - cudna. Nie wiem jak z ta paletą, pewnie w photoshopie wszystko się da zrobić:) Za pomocą złodzieja kolorów - jest taki pędzel:)
OdpowiedzUsuńCo za cudo stworzyłaś.Maluch pewnie zadowolony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)