W jednym momencie, kiedy to słońce przez chwilę się ukazało mogłam nacieszyć się już w 95 % gotowym tarasowym zakątkiem frankowym. :)
Jest już przyodziany w poduchy i zasłonkę ...wszystko w wymarzonym klimacie.
niestety parę zdjęć...chwila relaksu.
A teraz stoi zimny i pusty,bo na dworze bleeee
zimno i mało sprzyjająco.
na całe szczęście lato przed nami !
Poduchy są złożoną sprawą :)
Dawno temu kupiłam len na allegro w pasy i w kratę . Leżał i czekał na ten moment.
Dawno temu też , bo prawie rok z Anią z Radziejowego Zacisza wymieniłyśmy się swoimi wytworkami. Ania wykonała dla mnie transfery na lnie
a ja dla niej przepiśnik. Już wtedy wiedziałam ,że pewnego dnia te transfery będą główną atrakcją w mym domu.
Dziękuję Aniu !
Chwyciłam tkaninę i transfery i pobiegłam do Agnieszki do pracowni "Len z bawełną " . Agnieszka uszyła dla mnie wymarzone poduchy z w/w zasobów nagromadzonych plus te na siedzisko tj. obszyta gąbka tapicerska 100 % surówka bawełniana. Całość naturalna pasująca do drewnianych palet.
Poduszki miałam ozdobić dodatkami ..jednak same w sobie są tak śliczne ,że ozdobiłam tylko jedną wykonując do niej ręcznie szmaciane kwiatki .
Niebieskość i te kwiatki ciut ożywiły naturalność otoczenia.
i tada ! gotowe !
skrzyneczki jedynki pod paletożnikiem jeszcze do "obrobienia" ale nie ..nie będą na biało.
Właśnie zostaną ciemne będą miały tylko białe napisy.
Zasłonka ....tę wykonałam z tkaniny z pewexu ( chyba ikeowska) i jakoś nie ujęłam tego na zdjęciu ale wisi na rozciągniętej grubej linie pod podbitką przyszyłam ją do taśmy z przelotkami po jakiejś innej zasłonie z pewexu :) osłania od południwego słońca....tylko gdzie ono jest !!!???
w razie deszczu zasłonkę zwijam do góry i zawieszam na linie .
***
To chyba tyle :)
***
Jestem z niego dumna ...bo niewielkim kosztem urządziłam miejsce odpoczynku dla całej naszej małej rodziny
pierwszy członek rodziny oczywiście juz się rozkokosił
Reasumując .....
moi drogie duszyczki , które tu zaglądacie. Nie trzeba mieć wielkich pieniędzy . Wystarczy pewex, blogowe przyjaźnie, palety od koleżanki męża z firmy :) ( dziękuje Iwonce i Arturowi ! ),
trochę rozrzedzonej farby , skrzynki jedynki ( po 2 zł na allegro)
no i kot ...naturalne futro ;)
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Ponownie reasumując chciałam dojść do momentu ,w którym BARDZO cenię sobie blogowe przyjaźnie.
Blogerki szukajcie się w swoich okolicach, spotykajcie, wymieniajcie...łączcie się !
Bo z tego może urodzić się coś dobrego...
tajemniczo kiedyś zaczęłam temat mój i Agnieszki z "pod moim niebem"
teraz rzucę tajemnicze zdjęcie
a już lada dzień konkurs związany z nami z tajemniczym zdjęciem
konkurs okraszony nagrodą !
konkurs okraszony nagrodą !
****************************************
ślicznie dziękuję tym co wytrwali do końca postu !
Miłej niedzieli
Ola
Bajecznie! Jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOlu, bardzo się cieszę, że mogłam mieć wkład w urządzenie tak klimatycznego miejsca. Od wczoraj jest co raz cieplej i jestem pewna, ze lada chwila znów się będziesz cieszyć swoim kącikiem wypoczynkowym:) Troszkę Ci zazdroszczę, że "już" wykorzystałaś transfery, bo moje nadal leżą i czekają na swój czas:( Chyba się właśnie mocno zmobilizowałam:) A teraz idę do kuchni, żeby z mojego ukochanego przepiśnika upiec ciasto z rabarbarem i pianką dla moich synków (dużych już) z okazji Dnia Dziecka. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńJak ładnie! Bardzo przyjemny klimat i na pewno będzie super wygodnie. Mój taras wskutek majowych rozjazdów wciąż czeka na zagospodarowanie i palety też :) Również życzę Ci udanej świątecznej niedzieli Olu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam do Ciebie zaglądać i cieszyć oczy :)
OdpowiedzUsuńPiękny kącik!
OdpowiedzUsuńprzepiękny kącik stworzyłaś:)))
OdpowiedzUsuńWOW! Jaki fantastyczny, klimatyczny kącik :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten kącik urządziłaś! Na pewno w takim miejscu będzie się wspaniale wypoczywać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW takim miejscu zdecydowanie chce się siedzieć! Pelne uroku i orzeźwiających kolorów, na lato jak znalazł. Poduszek zazdraszczam!
OdpowiedzUsuńNo proszę...całkiem smaczne miejsce...fajnie, kiedy można odpocząć i mieć taki własny zakątek...ja mam moją ławeczkę i kocham ją nad życie...:)
OdpowiedzUsuńświetna współpraca, ważne kiedy można uzupełnić się na wzajem...
Buziaki:)
Słoneczko jeszcze przecież wyjrzy zza chmur :) a miejsce do wypoczynku czeka :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :-)))
OdpowiedzUsuńTaki taras to ja bym chciała mieć. Wszystko idealnie pasuje :)
OdpowiedzUsuńNo piękne miejsce dla relaksu stworzyliście!! I jakie miłe dla oka i przytulne... :))) Poduszeczki są prześliczne! Nie wiem która najładniejsza! :)))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego tajemniczego miejsca.... :)
Pozdrawiam "zza płota" :)))
Wspaniałe poduchy, dodają klimatu tarasowi. I nawet kociak je docenia. :-)
OdpowiedzUsuńCudnie tam coraz cudniej...chyba na kawusie wpadnę :)
OdpowiedzUsuńI jak tu nie lubić palet, kiedy powstają z nich tak wspaniałe meble!
OdpowiedzUsuń